Kochani ponieważ niektórzy powiedzieli bym pisała fanfiction z rozdziałami , zastanowiłam się nad tym i wkońcu postanowiłam ,że tak zrobię . Zrobiłam nawet do niego Trailer :)
Tu macie link do tego bloga : http://niall-horan-fanfiction-dark.blogspot.com/ .
Jest on z Niallem i trochę będzie w nim Darka :)
Jeśli się wam podoba to zaobserwujcie i komentujcie ;)
Imaginy o One Direction *.*
sobota, 17 sierpnia 2013
sobota, 3 sierpnia 2013
25# Harry .
Znalazłaś się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie .
Niestety zawsze tobie zdarzały się takie rzeczy . Takie masz w życiu
‘’szczęście’’ . Późny wieczór . Dookoła tylko ciemność . Właśnie wracałaś od
swojej przyjaciółki I.T.P . Zawsze cię zagadywała co powodowało ,że wracałaś do
domu po nocach . Tamtego dnia nie udało ci się samej wracać . Nie tamtym razem
. Weszłaś w jedną z ciemnych uliczek . Wydawało ci się ,że jesteś tam tylko ty
. Sama . Ale czy na pewno ?
Szłaś nie patrząc się za siebie . Niestety z czasem stało
się to czego się obawiałaś . Ciche odgłosy kroków zbliżające się z każdym twoim
posunięciem . Stały się coraz głośniejsze a co gorsza było ich coraz więcej .
Bałaś się odwrócić ale ciekawość była silniejsza. Zatrzymałaś się, powoli
odwróciłaś głowę dla zmylenia poprawiając włosy w odbiciu jednej ze sklepowych
szyb . Widząc grupkę chłopaków w dresach chichoczących co jakiś czas ,szłaś
dalej tym razem przyspieszyłaś kroku. W tej chwili marzyłaś tylko o tym by
znaleźć się w domu .
-Ej , śliczna . – dobiegał jakiś głoś z tyłu.
Przełknęłaś głośno ślinę
i stanęłaś jak gdyby nigdy nic . Nie chciałaś pokazać strachu .
- Co taka laska robi tu o tak późnej porze i w dodatku sama
? – zapytał z uśmieszkiem jeden z chłopaków .
-Wracam do domu – odpowiedziałaś niepewnie .
- Może dotrzymamy ci towarzystwa ? Nie będziesz wracała
samotnie . – znów ten uśmieszek pojawił się na jego twarzy .
-Nie dzięki , sama trafie .
-Kotku nalegam ..
-Nie mów tak do mnie . – nabrałaś trochę odwagi.
-Kochanie to nie inni rozkazują mi . To ja rozkazuje innym .
-W takim razie będę musiała cię rozczarować – powiedziałaś
triumfalnie .
-Kotku pójdziesz z nami . – powiedział dość ostrym tonem.
-Nie ma mowy .- zrobiłaś krok w tył .
-Huhu chłopaki zadziorna nam się trafiła. –machną ręką do
jednego z chłopaków w tyle . Był wysoki i nie wyglądał na przyjaźnie
nastawionego. Ten zaś zrozumiał co miał na myśli i podszedł w twoją stronę.
Co robić ? T.I rusz głową – powtarzałaś sobie w myślach .
Zdecydowałaś się na ucieczkę bo nie miałaś większego wyboru
. Biegłaś w granicach sił . Biegi w szkole w końcu nie poszły na marne
pocieszyłaś się .
Skręciłaś w wąską uliczkę . Odetchnęłaś głęboko opierając
się o kamienną ścianę .
-Chodź ze mną , szybko , pomogę ci . – powiedział cicho męski głos . Lekko
przestraszona jego obecnością odsunęłaś
się w bok .

-Nic ci nie jest ? – zapytał zielonooki .
-Nie, tylko zazwyczaj nie uciekam przed kimś . – zaśmiał się
.
-Okej no to chodź .–zawołał wsiadając na motor .
-Co ? Na motorze ? Nigdy w życiu .- pokręciłaś głową .
-Pewna jesteś ? – podniósł brwi pokazując na grupkę znanych
ci chłopaków w tyle .
-Cholera .
-To jak wsiadasz ?- zapytał podając ci kask .
Wzięłaś go bez zastanowienia .
-Musisz się mnie trzymać . – zaśmiał się .
-Co ?
-No obejmij mnie .- oznajmił chwytając twoje ręce i kładąc
je na swojej talii .
-A no tak … - zarumieniłaś się a jemu uśmiech nie schodził z
twarzy .
Ruszyliście . Wzdrygnęłaś się odgłosem silnika .
Teraz twoją jedyną obawą było spadniecie z motoru .
***
-Gdzie jesteśmy ?- zapytałaś zsiadając z motoru i
rozglądając się dookoła .
- U mnie . – oznajmił chłopak z dołeczkami w policzkach .
-Właściwie mógłbyś mnie zawieść do domu … ? – zatrzepotałąś
rzęsami .
-Mógłbym . – powiedział z zadziornym uśmieszkiem .
-No więc ?
-Chcesz by rodzice zobaczyli cię w takim stanie ?
Twój top był potargany , włosy w totalnym nie ładzie , a
szpilek nie można było nazwać szpilkami .
-A no faktycznie … - powiedziałaś, przeklinając parking na
,którym się wywaliłaś .
-To jak ? Zapraszam – odpowiedział z uśmiechem otwierając
drzwi wejściowe .
-Chyba nie mam wyjścia – pomyślałaś .
-A tak w ogóle jestem Harry .
- T.I .
***
Harry dał ci do przebrania jedne ze swoich ubrań . Następnie
zadzwoniłaś do mamy , powiadamiając ,że zostajesz na noc u I.T.P . Nie chciałaś
jej nie potrzebnie martwić . Bo nie wiesz jak by zareagowała gdybyś powiedziała
‘’ hej , mamo zostaje u jakiegoś nieznajomego chłopaka na noc bo uratował mnie
przed grupką chłopaków ,którzy nie wiem co by ze mną zrobili ‘’. Resztę
wieczoru spędziłaś z Harrym oglądając filmy i wygłupiając się .
***
Rano poprosił cię niepewnie o numer telefonu . Podałaś go od
razu .
-yymm … odwieziesz mnie ?
- Tak , chodź .
Podałaś mu adres i ruszyliście .
-To , tu .
Zaparkował po drugiej stronie ulicy po czym odprowadził cię
pod drzwi .
-To do zobaczenia T.I .
-Do zobaczenia .
Patrzyłaś jak przechodzi przez całą długość ulicy .
-A zapomniałbym ! Jakbyś zaś komuś podpadła , daj znać a
przyjadę . – mrugnął uwodzicielsko zakładając kask .
-Będę pamiętać . – zaśmiałaś się .
Koniec .
~No więc nwm czy zostawić to jako Jednopart czy napisać kolejną część .Zastanowie się . Piszcie czy wam się podobało . Dziękuje za każdy komentarz <3
27 Komentarzy / 25 Reakcji =Dalej .
sobota, 27 lipca 2013
24# Niall . Część 2.
Harvey – instruktor wspinaczki .
***
Na pewno nic ci nie jest ? Może jednak pójdziemy do lekarza
?
-Nie , naprawdę , już w porządku .
***
-To w którym mieszkasz ? – zapytał pokazując na kolejne
pokoje hotelowe.
- Tam , 34 . – oznajmiłaś pokazując .
Od kluczyłaś drzwi i weszłaś do środka . Niall wziął z
ciebie przykład i zrobił to samo . Nicka nie było, najwyraźniej też gdzieś
wyszedł .
*Drn,dryn* wydobył się dzwięk z kieszeni blondyna .
-Zaczekaj chwile muszę odebrać .- powiedział wyciągając
telefon i oddalając się od twojej osoby . Widziałaś tylko jak uśmiecha się sam
do siebie . Zastanawiałaś się z kim rozmawia . Byłaś tego strasznie ciekawa ale
nie dałaś tego po sobie poznać .
*kilka minut później*
-T.I ?
-Co ?
-Dzwonił Harvey . Mówił ,że jutro wybiera się na wspinaczkę około
10:00 . Zaproponował ,że możemy z nim
pojechać .
-Serio ? To wspaniale.
-T.I ale jak tam źle staniesz to …
-Wcześniej to był tylko wypadek , poradzę sobie . –
wydukałaś .
Chłopak skinął głową i zmienił temat .
-To przyjść po ciebie rano i pojedziemy ? – zapytał
nieśmiało drapiąc się po głowie .
-Tak być o 9:30 . – uśmiechnęłaś się .
Wtem do środka wszedł Nick kładąc kluczyki na szafce .
Zdziwiony obecnością blondyna objął go niezadowalającym spojrzeniem . Tak jakby
chciał ci przekazać by się trzymał od ciebie z daleka .
- yy to ja może już pójdę – powiedział przytulając cię na
pożegnanie .
Twój brat przemierzył wzrokiem jego drogę aż do drzwi a
potem skierował go na ciebie pytająco .
-No co ?
Nie odezwał się .
***
Puk,puk . – rozległ się dźwięk dookoła . Co było oznaką ,że
ktoś przyszedł.
Pobiegłaś by otworzyć drzwi . W obramowaniu stał od ucha do
ucha uśmiechnięty Niall .
-Gotowa ?
Pomachałaś głową na tak .
-To gdzie je.. ? – nie dokończyłaś
-Harvey dał mi adres .
***
Zaparkowaliście pod drewnianym budynkiem a raczej domkiem . Co przypominało schronisko
. Z dala było widać instruktora ,który do was macha . Podeszliście do niego i
przywitali . Na miejsce doszliście w zaledwie 5 minut.
Nałożyliście sprzęt , zawiązali liny i postawili pierwsze
kroki na skale zaczynając wspinaczkę .
* pół godziny później*
Byliście już w połowie drogi na szczyt . Ty i Niall szliście
blisko siebie a instruktor parę metrów od was . Poczułąś ,że jest coś nie tak z
twoją liną .
-Cholera .
-Coś się stało T.I ?
-Moja lina , rozluźniła się .
-Harvey, Harvey ! – wołał Niall .
Ten po paru chwilach zjawił się koło was . Niall wytłumaczył mu sytuację .
-Musicie zejść na dół – tłumaczył Harvey .
-Jak ? Bez liny ? – zmarszczyłaś brwi .
-Niall . Niall cie zniesie …
-Co? Jak ?
-Obejmij ją no .
Potem powoli zejdźcie . Będę was asekurował .
Niall nieśmiało objął cię w tali . Położyłaś głowę na jego
torsie .
Powoli zaczął schodzić w dół . Ostrożnie .
-Aaa ! – krzyknęłaś lekko przerażona.
-Nie bój się . – oznajmił przyciągając cię bliżej siebie .
Nie protestowałaś . Podobało ci się to . A nawet bardzo .
Schodzenie dalej poszło lepiej . Nareszcie udało wam się
dotknąć ziemi .
-Dziękuje Niall , za wszystko .. – wyszeptałaś .
-No raczej – zaśmiał się . A ty lekko szturchłaś go w ramię
.
***
Wróciliście do hotelu . Opowiedziałaś wszystko Nickowi oraz
to ,że gdyby nie Niall byłoby z tobą krucho . Resztę wakacji minęło wam bardzo
fajnie , szczególnie ,że blondyn nie oddalał się na krok.
* miesiąc po wakacjach*
Tak , zostałaś dziewczyną Nialla . Wszyscy brali was za
najszczęśliwszą parę na świecie . I wiesz co ? Tak ,było .
THE END !
Dziękuje za ten wcześniejsze komentarze <3 Jeju , kocham was . Pozdrawiam także Maje , która zawsze czyta moje imaginy . Napisałam go z myślą o tobie ;) . Następny imagin ma być z kim ? Napiszcie czy podobał wam się ten i z kim next . Mogę zrobić na życzenie =]
15 Komentarzy / 20 Reakcji = Dalej .
piątek, 26 lipca 2013
23# Niall . Część 1.
Słońce i bardzo długa jada
samochodem . Co to oznacza ? Wyjazd na wakacje . Właśnie wybierałaś się na nie ze swoim starszym bratem Nickiem .
Wyjazd ten planowaliście dość długo a właściwie tylko Nick . Ty wolałaś jechać
ze swoimi przyjaciółmi do Bułgarii gdzie się wybierali tego roku ,lecz twoi
rodzice namówili cię do wyjazdu z bratem . Nie chciałaś się z nimi kłócić tak
też przystałaś na te propozycje .
***
- W prawo … a nie czekaj … w
lewo – mówiłaś obracając mapę do góry nogami .
- To gdzie w końcu mam skręcić ?
– pytał zdezorientowany Nick .
- Nie wiem – powiedziałaś ,
próbując znaleźć odpowiednią drogę na mapie .
- Jesteś fatalnym pilotem , T.I
!
-A ty fatalnym kierowcą !
Mówiłam ,że nie umiem tu dojechać .
-A ja mówiłem ,żebyś w końcu
nauczyła się korzystać z mapy – zadrwił na co wywróciłaś oczami .
***
W środku nocy dotarliście do
hotelu . Wykończeni jazdą od razu poszliście spać .
***

-T.I !T.I ! T.I ! – wyrwał cię z
zamyśleń znajomy głos ..
-Co ? Co się dzieje ? –
zapytałaś z dezorientacją .
-Wyglądałaś gorzej niż zazwyczaj
– zaśmiał się Nick .
Popatrzałaś na niego z taką miną
,że prawie każdy by się przestraszył .
***
-Idę na kurs wspinaczki wrócę
wieczorem ..
-Pójść może z tobą ? Bo jak
ostatnio się wspinałaś to wiesz jak to wyglądało ..- zaśmiał się pod nosem . Na
co parsknęłaś .
-Wiesz.. nadal mam twoje zdjecie
na którym jeździsz na różowym jednorożcu jak miałeś 15 lat . Zawsze mogę
rozesłać je twoim znajomym . – powiedziałaś triumfalnie i wyszłaś . Żałowałaś
tylko tego ,że nie widziałaś jego miny .
***
-Bardzo dobrze T.I , tylko tak
dalej . Pamiętaj o dobrym podparciu . – poinstruował cie instruktor po czym
poszedł pomagać innym . Tymczasem ty kontynuowałaś wspinaczkę .
***
-Dobrze moi drodzy , teraz
dobiorę was w pary i porobimy kilka ćwiczeń . – oznajmił .
Nawet nie zauważyłaś kogo ci
dobrano . Byłaś zbyt zajęta wiązaniem liny .
-Hej jestem Niall , będziemy razem w parze .– powiedział uroczy
blondyn , podając ci rękę na powitanie .
-Hej jestem T.I .- oddałaś uścisk też z uśmiechem .
-To jak ty pierwsza ?
Skinęłaś głową i zaczęłaś wspinaczkę
. Szło ci dobrze a nawet bardzo . Już prawie doszłaś na szczyt gdy nagle
kamień na ,którym stałaś oderwał się od
reszty i z hukiem uderzył o ziemię .
Szybko chwyciłaś się liny
ubezpieczającej i zjechałaś momentalnie w dół . Gdyby nie Niall ,który złapał
cię w ostatniej chwili najprawdopodobniej leżałabyś potem w szpitalu ze
złamanym kręgosłupem .
-Nic ci nie jest ? – zapytał przestraszony
.
-Bywało lepiej . –
odpowiedziałaś próbując utworzyć uśmiech na twarzy .
! PRZEPRASZAM !
Że tak długo czekaliście ale byłam za granicą 3 tygodnie i nie miałam jak wstawiać imaginów. Mam nadzieje ,że wybaczycie .
Dziękuje też za 16 tyś. wejść . Kocham was normalnie <3
15 Komentarzy / 20 Reakcji = Dalej .
poniedziałek, 1 lipca 2013
22# Zayn.
Przed przeczytaniem : Perrie jest przyjaciółką zespołu a nie dziewczyną Zayna ;)
Zayn kochanie – tak ładnie to brzmi . A wiesz co jest
fajniejsze ? Że właśnie ty możesz wypowiadać te słowa. Z Zaynem poznaliście się
w studiu nagraniowym dwa lata temu. Od tamtej chwili byliście prawie nie
rozłączni . Dzieliły was tylko koncerty chłopaka . Na szczęście nic wam nie
przeszkodziło by być razem nawet częsta nieobecność brązowokiego . Wszyscy was
uważali za najszczęśliwszą parę pod słońcem . I mieli racje .
Był 20 czerwiec -
szary ponury dzień choć było lato . Ale jak to w Londynie pogoda zawsze musiała
być na przekór .
Usłyszałaś dzwonienie do drzwi . Natychmiast zerwałaś się z
przytulnej skórzanej kanapy i udałaś się do drzwi frontowych . Gdy je
otworzyłaś twoja twarz od razu zmieniła się z ponurego grymasu na wielki
uśmiech . Jak był tego powód ? Przemoczony do suchej nitki , stojący w
obramowaniu drzwi Malik. Roześmiałaś się widząc go w owym stanie .
-To jak mogę wejść czy chcesz mnie widzieć bardziej
przemoczonego ? – zaśmiał się cicho.
-Zaraz przyniosę ci jakieś suche ubrania poczekaj - na co chłopak przytaknął skinieniem głowy . Pobiegłaś do waszej sypialni i otworzyłaś dużą szafę . Owszem nie było tam twoich
rzeczy . Czemu ? Zayn miał za dużo ubrań by pomieściły się tylko tam . Śmieszne
ale prawdziwe . Wyciągnęłaś jakąś zwykłą bluzkę i szare dresowe spodnie .
Długo to trwało gdyż nie mogłaś się zdecydować ,bo nawet tej
najzwyklejsze rzeczy były markowe i strasznie drogie.
-Malik musisz zrobić przegląd szafy – powiedziałaś w
myślach schodząc po schodach.
Podeszłaś do miejsca
w którym ostatnio go widziałaś ale nie było go tam .
Poszłaś do kuchni nadal nie umiałaś go znaleźć . Obeszłaś
cały dom nawet szukałaś na podwórku .. dalej nic. Postanowiłaś zadzwonić do
niego . Wyciągnęłaś telefon z torebki już chciałaś dzwonić gdy nagle przyszedł
sms . Nadawcą był Zayn . Otworzyłaś wiadomość .
~Pamiętasz gdzie się
spotkaliśmy ? Przyjedź tam ..
~Zayn .
Nie zastanawiając się dłużej wsiadłaś do swojego auta i
pojechałaś . Z Malikiem poznaliście się
na jednej z alejek poza miastem . Tak też udałaś się tam . Zaledwie po 6
minutach byłaś na miejscu . Skierowałaś się do podanego miejsca . Idąc w ciszy
wszystkie wspomnienia jakie razem tu przeżyliście wracały, co wywoływało na twojej twarzy
radosny uśmiech .
Z dala widziałaś mrugające światełka . Podchodzą bliżej zobaczyłaś
,że to drzewa ozdobione małymi światełkami. Szłaś dalej trochę zdziwiona ,
ponieważ nie maiłaś pojęcia o co chodziło Zaynowi . Nareszcie doszłaś do końca
alejki . Byli tam Niall , Liam , Louis , Harry , Danielle ,Perrie
, Eleanor oraz twoja przyjaciółka ze swoim chłopakiem . Niestety ani śladu
Zayna . Całe towarzystwo widząc Cię usiadło na ławkach obok nawet nie witając
się z tobą tylko uśmiechając się do siebie nawzajem . Chwilę później zobaczyłaś
Malika . Już nie w przemoczonych
ubraniach tylko garniturze z pudełeczkiem w ręku . Podszedł do ciebie i w pewnej chwili uklęknął . Od razu przysłoniłaś
usta rękami z wrażenia widząc co chce zrobić .
-T.I T.N czy zgodzisz się wyjść za mnie chociaż nie zawsze
jestem przy tobie ? Czy poświęcisz mi resztę swojego cudownego życia ? – mówił co
spowodowało u ciebie nieokiełznany płacz . Płacz szczęścia .
- Tak . – po wypowiedzianych słowach wszyscy zaczęli głośno
klaskać i wiwatować .
W czasie gdy wszyscy wam klaskali Zayn nałożył ci
pierścionek na palec . A kilka sekund potem złożyłaś słodki pocałunek na jego
ustach .
THE END . ( To był jednoczęściowy ; p )
20 KOMENTARZY = NASTĘPNY IMAGIN .
Jeśli się wam spodobał choć trochę to skomentujcie dla was to tylko wystukanie kilku literek na klawiaturze a dla mnie uśmiech na twarzy . ; )
sobota, 29 czerwca 2013
21# Harry.
Londyn . Lato . Dwie rzeczy ,które najbardziej kochałaś w
życiu . A no tak jeszcze jest trzecia. Jest nią Harry . Słynny członek zespołu
One Direction . Parą jesteście zaledwie parę miesięcy . Poznaliście się w
kawiarni. On – popularny i każdy go rozpoznawał a ty – nieśmiała , cicha
myszka. Jak to się stało ,że teraz jesteście nie rozłączni ?
Miłość od pierwszego wejrzenia ? Tak . Wystarczyło jedno
spojrzenie . Jedno spojrzenie zmieniło wszystko . Całe twoje życie.
~.~
(Styles nie dawno wrócił z trasy koncertowej.)

W pewnej chwili Harry zmienia temat rozmowy ..
-yy T.I. ? – powiedział stukając palcami w kubek co
wyglądało jakby się denerwował.
- Tak ? –zapytałaś .
-Bo jest sprawa i to dość poważna …- mówił coraz niższym
tonem .
-Jaka ?- zapytałaś z ciekawością .
-….
-No powiesz mi czy nie ?.- zapytałaś ponownie widząc ,że
Harremu nie łatwo to z siebie wydusić .
-Bo za kilka dni wyjeżdżam ..
Ne odpowiedziałaś . To co powiedział totalnie wprawiło cię w
szok .
-T.I słuchaj ja się też dopiero dowiedziałem ..
Nadal oszołomiona tym słuchałaś przemowy Hazzy .
- Kiedy ? – zapytałaś z niechęcią .
- Jutro ..
-Ale .. ty dopiero co wróciłeś
-Wiem ale nie mam wyboru ..
- I co teraz ?
- No teraz właśnie chcę z tobą o tym porozmawiać … -
popatrzył ci głęboko w oczy .
-Znaczy ?
-T.I ja nie wiem jak
długo jeszcze będziemy się widywać …
- Czy ty … chcesz ze mną zerwać ? – zbladłaś na całej twarzy
wypowiadając to pytanie .
- Nie chce ale … nie mam innego wyjścia … - mówił
-Zawsze jest jakieś wyjście ..
- Nie tym razem – powiedział próbując odwrócić wzrok w inną
stronę .
Próbowałaś coś z siebie wykrztusić , powstrzymać go ale nie
umiałaś . Nawet nie potrafiłaś na niego spojrzeć . Postanowiłaś jak najszybciej uciec z tego miejsca . Biegłaś
nie patrząc się za siebie . Kontem oka jednak wdziałaś Harrego łapiącego się za
głowę .
Niedaleko mieszkali twoi rodzice . Niemiałaś wyboru musiałaś
do nich pójść bo wcześniej mieszkałaś razem z chłopakami z zespołu.
~W domu ~
Po rozmowie z mamą uspokoiłaś się . Tata zaprowadził cię do
tymczasowego pokoju dając ci ubranie na
zmianę. Chwile później zasnęłaś co nie było łatwe po tych wydarzeniach.
~Rano ~
-T.I ! T.I !- mówił próbując cię dobudzić .
-Tak ?
-….
-Co tato ? – dopytywałaś .
-Chyba ktoś do ciebie .. – powiedział pokazując na opartego
w drzwiach chłopaka o kręconych włosach .
Natychmiast zerwałaś się z łóżka .
-Co ty tu robisz ? – krzyknęłaś .
-T.I posłuchaj musze ci coś powiedzieć .
- Ty już powiedziałeś swoje.. - mówiłaś płynnie go omijając .
Zielonooki pobiegł za tobą .
-T.I proszę porozmawiaj ze mną – prosił łapiąc cię za rękę .
-Masz 5 minut .
-Więc rozmawiałem z Paulem i zdołałem go przekonać byś
pojechała z nami ..
Tylko …. Czy mi wybaczysz ?
Nie odezwałaś się .
-T.I ja cie kocham .. wybacz za tamto byłem głupi to miało
wyjść inaczej ..
Wtem na twojej twarzy pojawił się uśmiech co było jedno
znaczną odpowiedzią ‘’wybaczam’’.
-Ale obiecaj ,że już mnie nigdy nie opuścisz .
-Obiecuje . – powiedział składając na twych ustach pocałunek.
KONIEC <3 .
15 Komentarzy / 30 reakcji = Następny ; )
czwartek, 27 czerwca 2013
20# Louis.
-Naprawde mamo ? – skakałaś z radości aż zrzuciłaś lampę ze
stołu .
-Tak T.I , ale nie rozwal mi tego domu dobrze ?- powiedziała z uśmiechem
mama.
-tak , tak , tak – machnęłaś ręką i poleciałaś szybko na
górę schodami do swojego pokoju . Gdy weszłaś pierwsze co zrobiłaś to chwyciłaś
za telefon. Wybierając numer twojej najlepszej przyjaciółki . I.T.P odebrała od
razu .
-Halo ?
- I.T.P ? Mama powiedziała ,że mogę iść !!
-Co ? Ale gdzie ? – zapytała zdziwiona przyjaciółka .
-No przecież moja mama pracuje w tym najnowszym studiu
nagraniowym nie ? No to zgadnij kto jutro wybiera się tam nagrywać ? – mówiła coraz
głośniej .
- No nie wiem , mów szybko !
-No to zgaduj . ‘
- Nie powiedz mi .Już ! – mówiła a właściwie krzyczała .
-No więc : One Direction - wykrzyczałaś uradowana .
Po chwili swojego ‘’napadu radości’’ postanowiłaś dalej
rozmawiać z I.T.P .
- I.T.P żyjesz tam ? – zapytałaś w śmiechu . Niestety nie usłyszałaś
głosu przyjaciółki .
-I.T.P zszokowana co nie ?
- yy … no troche .. troche bardzo – to jedyne słowa które
mogła z siebie wyrzucić .
- A ja jutro będę stała koło nich , wyobrażasz to sobie ?
-Żartujesz ? Każda Directioner by za to zabiła .
- No raczej – powiedziałaś dumna .
- Więc uciekaj .. – powiedziała I.T.P
-No chyba mnie nie zabijesz ? – powiedziałaś z uśmiech nadal
nie schodził ci z twarzy .
-Nie , muszę kończyć tata mnie woła na obiad pa T.I i
udanego nagrania .
-Paa – powiedziałaś rozłączając się /
~Wieczorem ~
Otworzyłaś dużą szafę . Wszystkie rzeczy w niej położyłaś na
łóżko . Każdą Sukienkę i bluzkę przymierzyłaś . Musiałaś wyglądać
bajecznie - to było dla ciebie bardzo
ważne .
Wtem do pokoju weszła twoja mama trzymając w ręku
jasno-żółtą sukienkę i balerinki tego samego koloru .
-Masz , może to będzie pasować - oznajmiła i podała ci owe ubranie .
-Dzięki mamo jest prześliczna – powiedziałaś a mama wyszła z
pokoju .
~Następnego Dnia – Rano ~
Budzik obudził cię o 7;oo . A na 9;oo miałyście się z mamą
wstawić w studiu .
Zrobiłaś poranna toaletę oraz ubrałaś się . 0 8;3o byłaś
gotowa jak i twoja mama . Pojechałyście do studia.
Mama pokazała ci gdzie masz iść a ona za ten czas poszła podpisać jakieś
papiery .
Zrobiłaś więc jak ci kazała . Skierowałaś się do jakiegoś
nie znanego pokoju . Otworzyłaś drzwi a w twoją stronę szedł jakiś chłopak cały
‘’zawalony’’ instrumentami . Nie widząc gdzie idę uderzył w ciebie . Wyracając
z r
ównowagi ciebie jak i siebie .
- O matko przepraszam ! Nie zauważyłem cie ..- powiedział i
w pewnym momecie wasze oczy się spotkały . On nie umiał się przestać w nie
patrzeć a ty w jego ..
-Jestem T.I
-Louis ? A ja cie gdzieś wcześniej nie widziałam ?
- Najprawdopodobniej tak – powiedział śmiejąc się .
-Czy ty jesteś Louis Tomlin …
- Tak – przerwał ci.
- O matko sam Louis Tomlinson mnie przewrócił – powiedziałaś
zszokowana .
Lou cały czas się śmiał .
-To jak ? Co ty tu robisz ?
-No moja mama tu pracuje i powiedziała ,że macie dziś
nagrywać więc koniecznie musiałam tu przyjść .
- oo czyli fanka ? – zapytał ze słodkim uśmiechem .
- oo tak .
-To ja proponuje ci kawę w końcu jakoś cię muszę przeprosić za
te instrumenty ..
-Uwierz to była czysta przyjemność . Po czym oboje
wpadliście w śmiech .
~Dalsze wasze losy~
Po kawie udaliście na umówione nagranie . Louis ciągle się
na ciebie patrzył ,wręcz nie umiał odciągnąć wzroku . Chyba się … zakochał ?
Możliwe ? W kilka godzin ?
Chcecie odpowiedź ? Więc odpowiem : Tak .
~2 Lata później ~
Z Lou tworzyliście zgraną parę . Chłopaki z zespołu cię
polubili a nawet bardzo .
Myślałaś ,że to będzie trwać wiecznie i wiesz co ? Miałaś
rację …
Przepraszam ,że dopiero teraz .
Miałam duuuuużo na głowie związanego z wakacjami ;)
Nie będzie mnie od 6-28 lipca bo bd na wakacjach <3
Ale będę pisać je na kartce . Przewiduję jeszcze jeden Imagin przed wyjazdem . ;)
15 Komentarzy/20 Reakcji = Dalej
Subskrybuj:
Posty (Atom)