sobota, 29 czerwca 2013

21# Harry.

Londyn . Lato . Dwie rzeczy ,które najbardziej kochałaś w życiu . A no tak jeszcze jest trzecia. Jest nią Harry . Słynny członek zespołu One Direction . Parą jesteście zaledwie parę miesięcy . Poznaliście się w kawiarni. On – popularny i każdy go rozpoznawał a ty – nieśmiała , cicha myszka. Jak to się stało ,że teraz jesteście nie rozłączni ?
Miłość od pierwszego wejrzenia ? Tak . Wystarczyło jedno spojrzenie . Jedno spojrzenie zmieniło wszystko . Całe twoje życie.

~.~
(Styles nie dawno wrócił z trasy koncertowej.)

Szliście beztrosko ulicą . Nie zwracając uwagi na innych. Mieliście przed sobą całe lato a przynajmniej ty tak sądziłaś . Poszliście do kawiarni. Był to taki zwyczaj a mianowicie gdy Harry wracał z trasy albo z jakiegoś dłuższego wyjazdu zabierał cię właśnie tam . Do kawiarni –miejsca w którym się poznaliście . Z ciepłą kawą w kubku wyszliście na zewnątrz i usiedliście przy stoliku nad parasolem. Rozmawialiście o wszystkim. Harry był nie tylko twoim chłopakiem ale także najlepszym przyjacielem. Owszem przyjaźniłaś się także z chłopakami z jego zespołu ale nie tak bardzo jak z Hazzą .
W pewnej chwili Harry zmienia temat rozmowy ..
-yy T.I. ? – powiedział stukając palcami w kubek co wyglądało jakby się denerwował.
- Tak ? –zapytałaś .
-Bo jest sprawa i to dość poważna …- mówił coraz niższym tonem .
-Jaka ?- zapytałaś z ciekawością .
-….
-No powiesz mi czy nie ?.- zapytałaś ponownie widząc ,że Harremu nie łatwo to z siebie wydusić .
-Bo za kilka dni wyjeżdżam ..
Ne odpowiedziałaś . To co powiedział totalnie wprawiło cię w szok .
-T.I słuchaj ja się też dopiero dowiedziałem ..
Nadal oszołomiona tym słuchałaś przemowy Hazzy .
- Kiedy ? – zapytałaś z niechęcią .
- Jutro ..
-Ale .. ty dopiero co wróciłeś
-Wiem ale nie mam wyboru ..
- I co teraz ?
- No teraz właśnie chcę z tobą o tym porozmawiać … - popatrzył ci głęboko w oczy .
-Znaczy ?
-T.I  ja nie wiem jak długo jeszcze będziemy się widywać …
- Czy ty … chcesz ze mną zerwać ? – zbladłaś na całej twarzy wypowiadając to pytanie .
- Nie chce ale … nie mam innego wyjścia … - mówił 
-Zawsze jest jakieś wyjście ..
- Nie tym razem – powiedział próbując odwrócić wzrok w inną stronę .
Próbowałaś coś z siebie wykrztusić , powstrzymać go ale nie umiałaś . Nawet nie potrafiłaś na niego spojrzeć . Postanowiłaś  jak najszybciej uciec z tego miejsca . Biegłaś nie patrząc się za siebie . Kontem oka jednak wdziałaś Harrego łapiącego się za głowę .
Niedaleko mieszkali twoi rodzice . Niemiałaś wyboru musiałaś do nich pójść bo wcześniej mieszkałaś razem z chłopakami z zespołu.
~W domu ~
Po rozmowie z mamą uspokoiłaś się . Tata zaprowadził cię do tymczasowego pokoju  dając ci ubranie na zmianę. Chwile później zasnęłaś co nie było łatwe po tych wydarzeniach.
~Rano ~
-T.I ! T.I !- mówił próbując cię dobudzić .
-Tak ?
-….
-Co tato ? – dopytywałaś .
-Chyba ktoś do ciebie .. – powiedział pokazując na opartego w drzwiach chłopaka o kręconych włosach .
Natychmiast zerwałaś się z łóżka .
-Co ty tu robisz ? – krzyknęłaś .
-T.I posłuchaj musze ci coś powiedzieć .
- Ty już powiedziałeś swoje..  - mówiłaś płynnie go omijając .
Zielonooki pobiegł za tobą .
-T.I proszę porozmawiaj ze mną – prosił łapiąc cię za rękę .
-Masz 5 minut .
-Więc rozmawiałem z Paulem i zdołałem go przekonać byś pojechała z nami ..
Tylko …. Czy mi wybaczysz ?
Nie odezwałaś się .
-T.I ja cie kocham .. wybacz za tamto byłem głupi to miało wyjść inaczej ..
Wtem na twojej twarzy pojawił się uśmiech co było jedno znaczną odpowiedzią ‘’wybaczam’’.
-Ale obiecaj ,że już mnie nigdy nie opuścisz .

-Obiecuje . – powiedział składając na twych ustach pocałunek.



KONIEC <3 .
15 Komentarzy / 30 reakcji = Następny ; )

czwartek, 27 czerwca 2013

20# Louis.

-Naprawde mamo ? – skakałaś z radości aż zrzuciłaś lampę ze stołu .
-Tak T.I , ale nie  rozwal mi tego domu dobrze ?- powiedziała z uśmiechem  mama.
-tak , tak , tak – machnęłaś ręką i poleciałaś szybko na górę schodami do swojego pokoju . Gdy weszłaś pierwsze co zrobiłaś to chwyciłaś za telefon. Wybierając numer twojej najlepszej przyjaciółki . I.T.P odebrała od razu .
-Halo ?
- I.T.P ? Mama powiedziała ,że mogę iść !!
-Co ? Ale gdzie ? – zapytała zdziwiona przyjaciółka .
-No przecież moja mama pracuje w tym najnowszym studiu nagraniowym nie ? No to zgadnij kto jutro wybiera się tam nagrywać ? – mówiła coraz głośniej .
- No nie wiem , mów szybko !
-No to zgaduj . ‘
- Nie powiedz mi .Już ! – mówiła a właściwie krzyczała .
-No więc : One Direction  - wykrzyczałaś uradowana .
Po chwili swojego ‘’napadu radości’’ postanowiłaś dalej rozmawiać z I.T.P .
- I.T.P żyjesz tam ? – zapytałaś w śmiechu . Niestety nie usłyszałaś głosu przyjaciółki .
-I.T.P zszokowana co nie ?
- yy … no troche .. troche bardzo – to jedyne słowa które mogła z siebie wyrzucić .
- A ja jutro będę stała koło nich , wyobrażasz to sobie ?
-Żartujesz ? Każda Directioner by za to zabiła .
- No raczej – powiedziałaś dumna .
- Więc uciekaj .. – powiedziała I.T.P
-No chyba mnie nie zabijesz ? – powiedziałaś z uśmiech nadal nie schodził ci z twarzy .
-Nie , muszę kończyć tata mnie woła na obiad pa T.I i udanego nagrania .
-Paa – powiedziałaś rozłączając się /
~Wieczorem ~
Otworzyłaś dużą szafę . Wszystkie rzeczy w niej położyłaś na łóżko . Każdą Sukienkę i bluzkę przymierzyłaś . Musiałaś wyglądać bajecznie  - to było dla ciebie bardzo ważne .
Wtem do pokoju weszła twoja mama trzymając w ręku jasno-żółtą sukienkę i balerinki tego samego koloru .
-Masz , może to będzie pasować -  oznajmiła i podała ci owe ubranie .
-Dzięki mamo jest prześliczna – powiedziałaś a mama wyszła z pokoju .
~Następnego Dnia – Rano ~
Budzik obudził cię o 7;oo . A na 9;oo miałyście się z mamą wstawić w studiu .
Zrobiłaś poranna toaletę oraz ubrałaś się . 0 8;3o byłaś gotowa jak i twoja mama . Pojechałyście do studia.
Mama pokazała ci gdzie masz iść  a ona za ten czas poszła podpisać jakieś papiery .
Zrobiłaś więc jak ci kazała . Skierowałaś się do jakiegoś nie znanego pokoju . Otworzyłaś drzwi a w twoją stronę szedł jakiś chłopak cały ‘’zawalony’’ instrumentami . Nie widząc gdzie idę uderzył w ciebie . Wyracając z r
ównowagi ciebie jak i siebie .
- O matko przepraszam ! Nie zauważyłem cie ..- powiedział i w pewnym momecie wasze oczy się spotkały . On nie umiał się przestać w nie patrzeć a ty w jego ..
-Jestem T.I
-A ja Louis ..
-Louis ? A ja cie gdzieś wcześniej nie widziałam ?
- Najprawdopodobniej tak – powiedział śmiejąc się .
-Czy ty jesteś Louis Tomlin …
- Tak – przerwał ci.
- O matko sam Louis Tomlinson mnie przewrócił – powiedziałaś zszokowana .
Lou cały czas się śmiał .
-To jak ? Co ty tu robisz ?
-No moja mama tu pracuje i powiedziała ,że macie dziś nagrywać więc koniecznie musiałam tu przyjść .
- oo czyli fanka ? – zapytał ze słodkim uśmiechem .
- oo tak .
-To ja proponuje ci kawę w końcu jakoś cię muszę przeprosić za te instrumenty ..
-Uwierz to była czysta przyjemność . Po czym oboje wpadliście w śmiech .

~Dalsze wasze losy~
Po kawie udaliście na umówione nagranie . Louis ciągle się na ciebie patrzył ,wręcz nie umiał odciągnąć wzroku . Chyba się … zakochał ? Możliwe ? W kilka godzin ?
Chcecie odpowiedź ? Więc odpowiem : Tak .


~2 Lata później ~
Z Lou tworzyliście zgraną parę . Chłopaki z zespołu cię polubili a nawet bardzo .

Myślałaś ,że to będzie trwać wiecznie i wiesz co ? Miałaś rację …


Przepraszam ,że dopiero teraz .
Miałam duuuuużo na głowie związanego z wakacjami ;) 
Nie będzie mnie od 6-28 lipca bo bd na wakacjach <3
Ale będę pisać je na kartce . Przewiduję jeszcze jeden Imagin przed wyjazdem . ;) 
15 Komentarzy/20 Reakcji = Dalej 






poniedziałek, 17 czerwca 2013

19# Liam .


-No T.I Chodź !!! – wołała a właściwie krzyczała na cały głos twoja przyjaciółka I.T.P .
-Nie.. – odpowiedziałaś jej z przerażeniem w oczach  .
- No rusz te cztery litery i chodź -  mówiła I.T.P .
- Nie chce ! Boje się !
-Nie ma czego ! Naprawde !
-No ale …
-Nie ma żadnego ale . Już ! – mówiła szorstko przyjaciółka .
-Ale ja nie umiem pływać ! A tam jest za głęboko a pozatym nie ma tam ratowników !
-Nie bój nic ! Jak będziesz tonąć to z klasą – zaśmiała się , na co ty tylko popatrzałaś na nią wrogo.
-To nie jest śmieszne – stwierdziłaś z pogardą .
-Jak po pięciu minutach ci się nie spodoba to wracamy do domu , ok. ?
- Okeej .. –powiedziałaś niepewnie .
Po rozmowie a właściwie ‘’wymianie argumentów ‘’ wyszłyście z szatni i skierowałyście się na basen . Widząc wodę a właściwie jak tam jest głęboko zastygłaś w bezruchu . Nawet nie drgnęłaś .
-T.I oddychasz ? – zapytała się śmiejąc I.T.P .
Nadal się nie odezwałaś . Nienawidziłaś pływać i to chyba każdy wiedział . Jakimś cudem twoja najlepsza przyjaciółka  cię tam zaciągnęła . Owszem musiała dokonać wielu starań by cię przekonać .  Gdy dalej stałaś jak drzewo I.T.P już była w wodzie . Postanowiłaś także spróbować choć bardzo się obawiałaś . Chwyciłaś się barierki i ostrożnie chciałaś wejść do wody . Wtem na basen wbiegli jakieś typy . Nie wyglądali na przyjaznych .
Widząc cie jak trzymałaś się barierki dostrzegli ,że zapewne boisz się wody .
Podbiegli do ciebie ze śmiechem .
-Ty lala co ? Wody się boisz ? – zapytał jeden z tych ‘’typów’’
Nie odpowiedziałaś .
-Może ci pomóc ?- zapytał jeden z nich kierując się w twoją stronę .
Znowu zastygłaś .
Pociągnął cię w swoją stronę a potem cała ‘’grupka’’wzięła cię na ręce. Wszyscy mianowicie chcieli cię wrzucić do wody . Jak się tego spodziewałaś tak też zrobili . Po czym wszyscy wpadli w śmiech . Nagle wszystkim zbledła mina . A czemu ? Bo gdy zobaczyli ,że nie wynurzasz się z wody przestraszyli się .
-Chłopaki , spadamy ! –powiedział wybiegając z budynku . Cała reszta zrobiła to samo .
I.T.P zaczęła się rozglądać . Niestety nigdzie cie nie widziała . Przez głowe przebiegały jej mroczne myśli . Zaczęła cię wołać . Nic . Cisza.
Chwile po tym koło brzegu basenu zjawił się chłopak ,który przez moment patrzał ze zdziwieniem w wode . Tak to byłaś ty . Gdy chłopak uświadomił się ,że toniesz od razu wskoczył do wody . Nie było mu trudno cię z niej wyciągnąć . Twoja BFF podpłynęła do was i także dokładała wszystkich starań by wyciągnąć cię na brzeg . W dwójkę poszło wam szybko . Brązowooki zaczął cię reanimować . Najpierw uciśnięcia klatki piersiowej a potem sztuczne oddychanie – usta-usta . (^^) Po kilku minutach otworzyłaś oczy i zaczęłaś głośno kaszleć . I.T.P spadł kamień z serca widząc ,że się przebudziłaś .
-Nic ci nie jest ?- zapytała .
- Nie tylko prawie utonęłam – powiedziałaś wściekła oraz próbowałaś złapać tchu .
-Jestem Liam a ty ?
-T.I , i bardzo ci dziękuje , nie wiem co by było gdybyś mnie nie uratował ..
- Już jest dobrze – powiedział okrywając ręcznikiem .  Uśmiechnęłaś się widząc troskę chłopaka .
-I.T.P ? – popatrzyłaś na nią .
-Tak ?
- Nigdy już z tobą nie pójdę na basen – oznajmiłaś z lekkim uśmiechem .
-Podejrzewam – zaśmiała się również
-A ty Liam ? Jak mogę ci się odwdzięczyć ?
-Hmmm – zastanawiał się patrząc w sufit .
-No stawiasz kawę i będziemy kwita – oznajmił podając Ci rękę 
-Z przyjemnością –powidziałaś chwytając ja .
~2 tygodnie później ~
Z Liamem bardzo się zaprzyjaźniłaś , aż nawet za bardzo . Z czasem był dla ciebie kimś więcej ..

aa końcówkę tego imagina zostawiam waszej wyobraźni . ;)

 15 KOENTARZY / 20 REAKCJI = Nasepny Imagin . ;) 
Jak są to przepraszam za błędy.
Wybrałam Liama bo sądze,że imaginów z nim jst najmniej .. ; c

niedziela, 16 czerwca 2013

18# NIall Część 9. (Ostatnia)

- Gdzi on jest ? Dawno go nie widziałam ! – odrzekłaś .
- Nie mam pojęcia , poczekaj zadzwonie do niego – mówił Niall wybierając numer z telefonu .Po chwili usłyszał głos w słuchawce . Tak , to był John .
-John , gdzieś ty polazł ?
-Jestem w hotelu , pakuje rzeczy T.I . – odparł .
-Co ? – zapytał zdziwiony blondyn .
- Sam lekarz powiedział , że najlepiej by była wśród bliskich  więc nie wiem jaki masz problem .
-Ale dopiero co przyjechaliście ..
-O co chodzi ?- wtrąciłaś się w rozmowe Nialla i Johna .
- Nic – powiedział cicho niebieskooki.
-Daj mi go do telefonu – rozkazałaś więc on szybko spełnił twoje życzenie .
John powiedział ci ,że zamierza z tobą wrócić do domu .
-Co ? Ale ja nie chce .. – powiedziałaś ukradkiem patrząc na Nialla .
-Ale T.I .. – zaczął twój przyjaciel
-Nie i koniec . – krzyknęłaś rozłączając się .
-Czemu nie chcesz wracać ? – zapytał blondyn .
- Nie wiem . – powiedziałaś cicho wiedząc dobrze ,że tym powodem był właśnie on .
~w hotelu~
Weszliście do pokoju . Johna tam nie zastaliście . Twoje rzeczy na szczęście nie były spakowane .
~Dryn , Dryn ~ - zadzwonił twój telefon .
-Halo ?- odebrałaś .
-Hej T.I właśnie wyszedłem ze szpitala . Rozmawiałem z doktorem . Powiedział ,że możesz być tu tylko jeden dzień a potem musisz koniecznie wrócić  do domu.
-Ale ..
-Nie ma żadnych ale ! Ja już wracam , paa .- zakończył rozmowe .
-Niall ?
-Co ?
- Jutro już wracam ..
-Co ? – zbledła mu mina .
-Tak , lekarz tak powiedział .
~Następnego dnia~
Postanowiłaś wykorzystać ten jeden dzień . Cały czas przebywałaś z Niallem . Poszliście na basen , wycieczkę a następnie na plaże . Bawiliście się niesamowice . W oczach przechodniów byliście parą , przynajmniej tak inni was widzieli .
W pewnym momęcie postanowiliście odpocząć i usiedliście na piasku .
- T.I ..- zaczął
-Co ?
-Mam do ciebie pewne pytanie ..
-Tak ?
-Bo wiesz .. miło mi się spędza z tobą czas a nawet bardzo, aż za bardzo ..
-Miło to słyszeć – uśmiechnęłaś się .
-Więc nie chciała byś zostać … moją dziewczyną ? – zapytał nieśmiało .
- Niall … ja się nie spodziewałam .
-Aha no tak przepraszam .. yymm zapomnij o tym – powiedział tracąc poczucie humoru /
Wtem ty bez zastanowienia pocałowałaś go . I to z jaką czułością ..
-To znaczy .. ?
-Tak – powidziałaś gdy się od siebie oderwaliście .
Resztę wieczoru spędziłaś w jego objęciach podziwiając wszystko wokoło .
~Dzień wyjazdu ~
Niall nie odstępował cię na krok . Przez cały ranek był obok ciebie . No oczywiście zostawiał cię tylko wtedy gdy musiałaś skorzystać z toalety .
-T.I rzeczy już spakowane ! Chodź jedziemy na lotnisko - powiedział John pakując walizki do Taxówki .
-Już ide – oznajmiłaś
Blondyn udał się z wami na lotnisko .
~30 minut później ~
-Pasażerów lotu 69 proszę o stawienie się w przejściu . – ogłosiła jakaś kobieta przez megafon.
-To nasz lot ! – odparł John .
Popatrzyłaś ze smutkiem na Blondyna obok .
Ostatni raz ułożyliście swoje usta w pocałunek .
- Czy ja o czymś nie wiem ? – zapytał zdziwiony John .
Na co zaśmialiście się .
-Będziesz pisał , dzwonił i wkońcu przyjedziesz .
-Tak
-Obiecujesz ?

-Obiecuje ...


KOMENTUJCIE CZY WAM SIĘ PODOBA . DLA MNIE TO BARDZO WAŻNE A WŁAŚCIWIE WAŻNE JAK CHOLERA . 
Przepraszam ,że dopiero teraz ale miałam problemy z komputerem .
10 Komentarzy = Następny Imagin . 

poniedziałek, 10 czerwca 2013

17# Niall Część 8.

Przypomnienie dla tych którzy nie czytali imagina od początku:

Wyjechałaś ze swoim przyjecielem Johnem na Wakacje Do Los Angeles . Poznajesz tam Nialla . Pewnego razu John nie wraca do hotelu więc razem z Niallem postanowiliście go poszukać . Znaleźliście go gdy wychodził z baru . Chłopak zaczął cię wyzywać będąc pijanym i powiedział coś czego żałował . Ty nie wytrzymałaś i wsiadłaś do auta . Droga była śliska więc nie trudno było o wypadek . Niestety stało się to . Trafiłaś do szpitala . Po badaniach wyszło ,że masz chwiląwą amnezję. Nie jest to coś groźnego ale musisz spędzać dużo czasu wypoczywając .


.. i spojrzałaś mu głęboko w oczy . Poznałaś te oczy , tak pamiętałaś te niebieskie jak morze tęczówki . Niestety chłopaka o imieniu ‘’Niall ‘’ jak ci się przedstawił, nie umiałaś sobie przypomnieć .
-Hej [T.I] ..
-yyy hej – powiedziałaś onieśmielona uśmiechem blondyna .
- Jak się czujesz ? – zapytał z troską łapiąc cię za rękę . Zarumieniłaś się , i było to dobrze widać .
- Bywało lepiej – westchnęłaś . Chłopak zachichotał .
- Wiesz gdzie jest ten drugi chłopak z , którym tu przyszedłeś ?
- John ?
- Tak . Chyba …
- Sam chciał bym wiedzieć – wzruszył ramionami .
- A ty jesteś Niall .. tak ?
- Tak … Pamiętasz mnie może troche ? Chociaż troszeczke ?
- Niestety nie .. wybacz .. – wtem chłopak spuścił głowę .
- Czy my ze sobą … chodzimy czy coś ?
Blondyn zdziwiony pytaniem nie wiedział co odpowiedzieć . Nie spodziewał się tego . Czuł coś do ciebie ale bał się powiedzieć . Przez chwile milczał .
- No my … nie – wykrztusił .
-Jesteśmy przyjaciółmi ? – zapytałaś ponownie .
- O tak . – odpowiedział .
~kilka minut później ~
- To kiedy będę mogła wrócić do hotelu ? – zapytałaś próbując wstać łóżka . Za ten czas Niall składał jakieś rzeczy  .
Byłaś bardzo słaba , nie powinnaś wstawać ale jesteś uparta i zleceń lekarza nie słuchałaś .
Straciłaś równowagę na szczęście w ostatniej chwili niebieskooki złapał cię .
- Powinnaś bardziej uważać , bo nie chcę znowu cię widzieć nie przytomnej . Pokiwałaś głową .
-Okej wiec już dziś możesz wyjść ze szpitala .- powiedział pakując twoje rzeczy .
-To świetnie . – oznajmiłaś kładąc się z  powrotem  do łóżka .
~Wieczór~

-To jak masz wszystko ?- zapytał Niall biorąc ostatnie rzeczy z pokoju .
-Chyba tak .
-Okej to ja ide z tymi rzeczami do taxówki a ty idz po wypis ze szpitala .
-Dobra – oznajmiłaś i oboje poszliście w inne strony .
Skierowałaś się do rejestracji po wypis . Pielęgniarka szybko cię obsłużyła .
Po chwili byłaś już przed budynkiem . Wzrokiem  szukałaś blondyna .
Ten zaś czekał przy zamówionym aucie . Podeszłaś do niego . Jak dżentelmen otworzył ci drzwi a następnie usiadł na miejscu obok . Ruszyliście .
-Chwila ..
-Co ? – zapytał patrząc na twoje zdziwienie .

- A gdzie jest JOHN ??? 
..


16 KOMENTARZY / 25 REAKCJI = DALEJ . 
Wiem krótki ale narazie nie mam czasu pisać długich . Nie wiem ile jeszcze będzie części ale mam pomysł na zakończenie . 
Pamiętajce komentarze teraz morze dodaać każdy ; ) 



niedziela, 9 czerwca 2013

16# Niall Część 7 .

Bez wahania  i jak na rozkaz  skierowali się do podanego przez lekarza pokoju . Mężczyzna usiadł na fotelu i zaczął przeglądać jakieś papiery .
- Proszę, usiądźcie .
Więc zrobili o co poprosił i momentalnie usiedli na siedzeniach obok .
-Co z nią ? Czy z tego wyjdzie ? Przypomni sobie ?- mówili nie próbując łapiąc oddechu .
Lekarz o dziwo uśmiechnął się widząc przerażenie Nialla i Johna w oczach .
-Proszę panów  [T.I] ma chwilową amnezję . Jeśli będzie dużo wypoczywać , podkreślam słowo dużo , oraz jak będzie spędzać czas z bliskimi to powinna sobie wszystko z czasem przypomnieć .
Po tych słowach chłopakom ulżyło . A z radości aż podskoczyli z krzesłem . Niall nawet chciał przytulić Johna , ale gdy przypomniał sobie sytuacje przy barze z nim i o tym jak nazwał [T.I] ..  od razu wyrzucił tą myśl z głowy .
-Kiedy może wyjść ze szpitala ? – spytał John z lekkim przygnębieniem ,czego blondyn nie rozumiał . Powinien się cieszyć a on ? Boi się ,że sobie przypomni coś czego nie powinna ?
- mówił sam do siebie Niall patrząc na minę Johna .
-Panna [T.I] może już wyjść dziś wieczorem . Najlepiej by było żeby od razu po powrocie poszła położyć się spać .
-Oczywiście zajmę się tym .- oznajmił John .
Po czym wszyscy wyszli z gabinetu . Lekarz udał się na salę operacyjną , John poszedł nie wiadomo gdzie a Niall poszedł zobaczyć co dzieje się z tobą .
Na miejscu gdzie ostatnio leżała nie było jej . Zaczął więc pytać o ciebie pielęgniarki . Niestety nic. Lekarz z , którym niedawno rozmawiał jakby się rozpłyną w powietrzu …. A John ? Też zniknął mu z oczu . Niall zaczął biegać po szpitalu  lecz bez skutku . Z pokoju do drugie a potem trzeci pokój i następny … następny ..  lecz nic  .
Dopiero  po przeszukaniu całego budynku udało mu się . Znalazł cię w pokoju na końcu korytarza na ostatnim piętrze .

Podszedł do szklanych drzwi . Otworzył je i po cichu wszedł do środka . Spałaś więc nie zami
erzał cie obudzić . Lekko odgarnął twoje włosy z twarzy . Mimo ,że  robił wszystko by cię nie obudzić otworzyłaś oczy i ….

Wiem , jest bardzo krótki ale mam dużo rzeczy na głowie ; cc 
Przepraszam . Chcecie następny ? To mówcie czy tak czy nie . 
16 KOMENTARZY / 15 REAKCJI = DALEJ .
Każdy może teraz komentować  . 

środa, 5 czerwca 2013

15# Niall Część 6.

Ciemność , ciemność i jeszcze raz ciemność . Według ciebie mijały godziny ale nie .. to były minuty . Cały świat ci się zawalił . Po jakimś czasie zaczęłaś dostrzegać małe promienie światła .Udało ci się otworzyć oczy co nie było wcale tak łatwe jak to się mogło wydawać .
Strumienie światła docierające do twoich bardzo cię oślepiły . Dopiero po kilku minutach mrugania twoje oczy przyzwyczaiły się do niego . Nie pamiętałaś kompletnie nic.
Dostrzegłaś dwie pielęgniarki chodzące z jednego pokoju do drugiego i tak w kółko . Były ubrane w białe fartuchy co oznaczało ,że jesteś w szpitalu .
~ 2 minuty później ~
Do Sali wszedł wysoki mężczyzna z duplikatem kartek i długopisem .
- A więc Pani [T.I] … - zaczął
-[T.I] ? – zapytałaś zdziwiona .
Lekarz spojrzał zdumiony na ciebie .
- Nie wie pani jak się nazywa ?- zapytał nada nie wychodząc z szoku .
Pokiwałaś głową na ‘’nie’ .
- Zrobiliśmy badania i żadne nie wykazało amnezji . – mówił przewracając dokumenty .
Wtem do pokoju wbiegło dwóch chłopaków . Niestety nie była w stanie ich rozpoznać .
Na początku omówili coś z lekarzem po czym podbiegli do ciebie .
-I jak się czujesz [T.I] ? Nic ci nie jest ?
- yyy Czy my się znamy ? – zapytałaś .
Mina chłopaka zmieniła się momentalnie .
-Jestem John .. naprawde mnie nie kojarzysz ?
- Przykro mi ale nie … - powiedziałaś zasmucona .
- Jestem twoim najlepszym przyjacielem ..-zaczął
-Przyjacielem ? Ty chyba nie wiesz o mówisz ! – oznajmił blondyn ,który do tej pory pozostawał w milczeniu .
- A ty kim jesteś ?- wtrąciłaś patrząc na blondyna o hipnotyzujących  niebieskich oczach.
- No ja … Jestem Niall poznaliśmy się niedawno , a właściwie w samolocie - mówił .

-Gdzie ja w ogóle jestem ?
-W Los Angeles – odpowiedzieli równo .
Łza spłynęła ci po policzku . Niall wtedy podszedł do ciebie i przytulił  na co John przewrócił oczami . Mimo ,że nie zbyt pamiętałaś tego uroczego blondyna czułaś jakbyś go znała kilka lat .
-Wszystko będzie dobrze  , nie bój się mała . – powiedział nadal nie wypuszczając cię z objęć . Pierwszy raz od czasu wypadku się uśmiechnęłaś . Czułaś się bardzo bezpieczna .
~Parę minut później~
-Przepraszam ale muszę przenieść panią [T.I] na salę obserwacyjną na dodatkowe badania . – oznajmił lekarz .
Przewieźli cię do małego pomieszczenia z całym mnóstwem sprzętów .
Niall i John czekali przed drzwiami w  poczekalni .
-No ile można robić te głupie badania ?!?! – krzyczał blondyn .
-Jak będziesz tak wrzeszczał to na pewno  się szybciej nie skończy ! – odpowiedział takim samym krzykiem John .
~30 minut później ~
Lekarz wyszedł z Sali .

-Proszę do mojego gabinetu .. – oznajmił pokazując drzwi na końcu korytarza . 


KONIEC CZĘŚCI 6 . Nie wiem ile będzie części - to zależy od tego czy wam się nie znudzi . 
Więc 8 KOMENTARZY / 10 REAKCJI = DALEJ
Przypominam ,że komentarze może teraz dodawać każdy ; ) oraz nie trzeba wpisywać kodów by je dodać więc jeśli wam się podobają proszę was o komentarze <3 



xxx

wtorek, 4 czerwca 2013

14# Niall Część 5 .

Do hotelu doszliście zaledwie w 5 minut . No cóż czas z Niallem szybko ci płynął .
-Już 20;00 ? – zapytałaś samą siebie otwierając drzwi pokoju hotelowego . Były zamknięte co oznaczało ,że twój przyjaciel John jeszcze nie wrócił .
-Johna nie ma , wejdziesz ?
- Jeśli to nie problem ..- powiedział rozpinając kurtkę i przewieszjąc ją na wieszaku  .
- A gdzie on jest ?- zapytał rozglądając się po pokoju .
- Nie wiem , chyba poszedł do baru ..- powiedziałaś niepewnie .
- I siedzi tam cały dzień ?- zaszydził .
- Yyy chcesz coś do picia ? – zapytałaś chcąc zmienić temat rozmowy .
- No , dzięki .

Oddaliłaś się od chłopaka w stronę kuchni cały czas myśląc o przyjacielu ,który dawno powinien już wrócić .
Po minucie wróciłaś do salonu z dwoma szklankami herbaty . Podałaś jedną blondynowi a drugą zostawiłaś sobie siadając na miejscu koło niego . Zaczęłaś stukać palcami w kubek z napojem .
-Coś nie tak ? – zapytał zdziwiony .
- Co ? Ja ? nie .
- Przecież widzę ,że tak . Co się dzieje ?
- No bo John powinien już dawno wrócić . Dawno , bardzo dawno .. – mówiłaś zakłopotana .
- No to chodź .
-Co ? – zapytałaś zdezorientowana .
- No jedziemy tam !- powiedział biorąc do ręki kurtkę .
Wtedy zrozumiałaś o co mu chodzi .
- To do jakiego baru poszedł ? – zapytał a ty zakluczyłaś drzwi .
- Do .. Ta nazwa . Zaczynała się na R ..Red.. – zaczęłaś
- Redwood Bar ?
- Taak , dokładnie .
Wyszliście i skierowaliście się do wypożyczonego wcześniej samochodu.
Nial otworzył ci drzwi jak dżentelmen .
W aucie atmosfera się rozluźniła .
-Wyciągniesz GPS ze schowka ?
-Masz – oznajmiłaś podając mu go a on przywiesił go na przednią szybę wybierając adres .
Jazda minęła wam bardzo miło .
Już dojechaliście na parking gdy z owego baru wybiegł totalnie pijany John z jakąś długonogą blondynką . Szli co jakiś czas potykając się o własne nogi. Nie mogłaś uwierzyć . Nigdy nie widziałaś swojego przyjaciela w takim stanie !! Bez zastanowienie wysiadłaś z auta i podbiegłaś do niego .
-John ! – krzyknęłaś
- O proszę , proszę .. [T.I] się tu zjawiła  ! Przypomniałaś sobie o mnie !? A gdzie byłaś cały czas ? Z tym blondaskiem ? – zadrwił .
-Co ?- zapytałaś z niedowierzaniem
-Wiesz co [T.I] Jesteś po prostu suką .. – powiedział wymachując butelką po piwie.
Nie wiedziałaś co powiedzieć . Znałaś go tyle lat a on tak po prostu cię wyzywa?
Nie chciałaś go więcej widzieć . Odwróciłaś się momentalnie i pobiegłaś do samochodu .

Niall próbował cię dogonić lecz poszło to na marne. Nie mając prawa jazdy opuściłaś to straszne miejsce . Zaczęłaś płakać uniemożliwiło ci to panowanie nad autem . Opony zaczeły się ślizgać . Słyszałaś tylko ich głośny pisk . Straciłaś przytomność…


I jak ? 
7 KOMENTARZY / 6 REAKCJI = DALEJ . 
Teraz każdy może dodać komentarz ( anonim też) oraz nie trzeba wpisywać kodów jak na innych blogach . ;) 
+ DODAŁAM NOWĄ ZAKŁADKĘ - ZOBACZCIE .

poniedziałek, 3 czerwca 2013

13#Niall Część 4.

(Przypomnienie : Niall kilka tygodni temu dostał się do X-Factor a teraz ma przerwę na którą wybrał się do LO )


-Co podać ? – zapytał kelner wymachując długopisem .
- Cokolwiek , byle dużo . – powiedział Niall z uśmiechem człowieka ,który nie jadł nic przez tydzień  na co kelner kiwną głową .
-A dla Pani ?
- Steka z surówką i drinka .
- Dobrze , proszę poczekać  - powiedział idący w stronę kuchni kelner .
-Jesteś aż tak głodny ? – zapytałaś chichocząc .
- A żebyś wiedziała – powiedział z pogodnym uśmiechem .
~2 minuty później ~
Podbiegły do was dwie dziewczynki mniejwięcej w wieku 10 lat .
-Niall ! Dasz nam autograf ? – zapytała jedna z szerokim uśmiechem .
- Tak , pewnie – oznajmił podpisując kartkę papieru .
Nie wiedziałaś o co chodzi . Niall ? Autografy ?  On jest sławny ? – dręczyłaś się pytaniami .
-[T.I] , [T.I] ! – wyrwał cię głos z zamyśleń
- Co , co ?
- Nic , po prostu miałaś dziwną mine .
- Co ? Ja ? Się tylko zamyśliłam – powiedziałaś i chwyciłaś telefon do ręki .
Postanowiłaś się dowiedzieć czegoś o Niallu Horanie . Wysłałaś sms-a do swojej przyjaciółki w Polsce z proźbą o sprawdzenie informacji na temat chłopaka .
[I.T.P] natychmiast po otrzymaniu wiadomości zabrała się za szukanie .
- Proszę to dla pani .. a to dla pana – powiedział kelner podając dania .
Niall szybko się uwinął z posiłkiem , tobie szło nieco gorzej .
- Dokończysz to ? – zapytał .
- Nie .
- To ja zrobię to za ciebie – powiedział z uroczym uśmiechem , któremu nie mogłaś się oprzeć i podsunęłaś mu talerz . Chłopak od razu zjadł resztki , których nie dojadłaś .
- To jak idziemy ?
- Tak , tylko zapłacę – powiedziałaś wyjmując portfel .
- Ej mówiłem ci ,że ja płacę . – oznajmił podając pieniądze na blat po czym wyszliście .
Przed oczami znów minęła wam znajoma sylwetka .
-Widziałąś to ?
-Chyba  .. tak .
- Co to było ?
- Nie mam pojęcia !
-Ktoś nas śledzi ?- zapytałaś i bez wahania złapałaś rękę blondyna na co on skrycie się uśmiechnął .

- Nie wiem , chodź wracamy do hotelu – powiedział . Chwile po tym zapomnieliście o ‘’tajemniczym człowieku’’ ,który was śledził . Chciałaś puścić rękę Nialla ale on na to nie pozwolił . 

5 KONENTARZY i 5 REAKCJI = DALEJ . 
Przepraszam ,że taki nudny i krótki ale w następnym .... a z resztą zobaczycie sami .