sobota, 17 sierpnia 2013

Ważne !

Kochani ponieważ niektórzy powiedzieli bym pisała fanfiction z rozdziałami , zastanowiłam się nad tym i wkońcu postanowiłam ,że tak zrobię . Zrobiłam nawet do niego Trailer :)
Tu macie link do tego bloga : http://niall-horan-fanfiction-dark.blogspot.com/ .
Jest on z Niallem i trochę będzie w nim Darka :)
Jeśli się wam podoba to zaobserwujcie i komentujcie ;)

sobota, 3 sierpnia 2013

25# Harry .

Znalazłaś się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie . Niestety zawsze tobie zdarzały się takie rzeczy . Takie masz w życiu ‘’szczęście’’ . Późny wieczór . Dookoła tylko ciemność . Właśnie wracałaś od swojej przyjaciółki I.T.P . Zawsze cię zagadywała co powodowało ,że wracałaś do domu po nocach . Tamtego dnia nie udało ci się samej wracać . Nie tamtym razem . Weszłaś w jedną z ciemnych uliczek . Wydawało ci się ,że jesteś tam tylko ty . Sama . Ale czy na pewno ?  

Szłaś nie patrząc się za siebie . Niestety z czasem stało się to czego się obawiałaś . Ciche odgłosy kroków zbliżające się z każdym twoim posunięciem . Stały się coraz głośniejsze a co gorsza było ich coraz więcej . Bałaś się odwrócić ale ciekawość była silniejsza. Zatrzymałaś się, powoli odwróciłaś głowę dla zmylenia poprawiając włosy w odbiciu jednej ze sklepowych szyb . Widząc grupkę chłopaków w dresach chichoczących co jakiś czas ,szłaś dalej tym razem przyspieszyłaś kroku. W tej chwili marzyłaś tylko o tym by znaleźć się w domu .
-Ej , śliczna . – dobiegał jakiś głoś z tyłu.
Przełknęłaś głośno ślinę  i stanęłaś jak gdyby nigdy nic . Nie chciałaś pokazać strachu .
- Co taka laska robi tu o tak późnej porze i w dodatku sama ? – zapytał z uśmieszkiem jeden z chłopaków .
-Wracam do domu – odpowiedziałaś niepewnie .
- Może dotrzymamy ci towarzystwa ? Nie będziesz wracała samotnie . – znów ten uśmieszek pojawił się na jego twarzy .
-Nie dzięki , sama trafie .
-Kotku nalegam ..
-Nie mów tak do mnie . – nabrałaś trochę odwagi.
-Kochanie to nie inni rozkazują mi . To ja rozkazuje innym .
-W takim razie będę musiała cię rozczarować – powiedziałaś triumfalnie .
-Kotku pójdziesz z nami . – powiedział dość ostrym tonem.
-Nie ma mowy .- zrobiłaś krok w tył .
-Huhu chłopaki zadziorna nam się trafiła. –machną ręką do jednego z chłopaków w tyle . Był wysoki i nie wyglądał na przyjaźnie nastawionego. Ten zaś zrozumiał co miał na myśli i podszedł w twoją stronę.
Co robić ? T.I rusz głową – powtarzałaś sobie w myślach .
Zdecydowałaś się na ucieczkę bo nie miałaś większego wyboru . Biegłaś w granicach sił . Biegi w szkole w końcu nie poszły na marne pocieszyłaś się .
Skręciłaś w wąską uliczkę . Odetchnęłaś głęboko opierając się o kamienną ścianę .
-Chodź ze mną , szybko , pomogę ci  . – powiedział cicho męski głos . Lekko przestraszona jego obecnością  odsunęłaś się w bok .
-Nie bój się chce ci pomóc . Nie powinnaś tu być . – oznajmił lekko ochrypłym głosem ale było w nim coś co sprawiło ,że nie bałaś się go mimo ,że nie widziałaś jego postaci w tym mroku lecz zgodziłaś się pójść z nim ..Nieznajomy wziął cię za rękę i pobiegliście na pobliski parking. Upadłaś .
-Nic ci nie jest ? – zapytał zielonooki .
-Nie, tylko zazwyczaj nie uciekam przed kimś . – zaśmiał się . 
-Okej no to chodź .–zawołał wsiadając na motor .
-Co ? Na motorze ? Nigdy w życiu .- pokręciłaś głową .
-Pewna jesteś ? – podniósł brwi pokazując na grupkę znanych ci chłopaków w tyle .
-Cholera .
-To jak wsiadasz ?- zapytał podając ci kask .
Wzięłaś go bez zastanowienia .
-Musisz się mnie trzymać . – zaśmiał się .
-Co ?
-No obejmij mnie .- oznajmił chwytając twoje ręce i kładąc je na swojej talii .
-A no tak … - zarumieniłaś się a jemu uśmiech nie schodził z twarzy .
Ruszyliście . Wzdrygnęłaś się odgłosem silnika .
Teraz twoją jedyną obawą było spadniecie z motoru .
***
-Gdzie jesteśmy ?- zapytałaś zsiadając z motoru i rozglądając się dookoła .
- U mnie . – oznajmił chłopak z dołeczkami w policzkach .
-Właściwie mógłbyś mnie zawieść do domu … ? – zatrzepotałąś rzęsami .
-Mógłbym . – powiedział z zadziornym uśmieszkiem .
-No więc ?
-Chcesz by rodzice zobaczyli cię w takim stanie ?
Twój top był potargany , włosy w totalnym nie ładzie , a szpilek nie można było nazwać szpilkami .
-A no faktycznie … - powiedziałaś, przeklinając parking na ,którym się wywaliłaś .
-To jak ? Zapraszam – odpowiedział z uśmiechem otwierając drzwi wejściowe .
-Chyba nie mam wyjścia – pomyślałaś .
-A tak w ogóle jestem Harry .
- T.I .
***
Harry dał ci do przebrania jedne ze swoich ubrań . Następnie zadzwoniłaś do mamy , powiadamiając ,że zostajesz na noc u I.T.P . Nie chciałaś jej nie potrzebnie martwić . Bo nie wiesz jak by zareagowała gdybyś powiedziała ‘’ hej , mamo zostaje u jakiegoś nieznajomego chłopaka na noc bo uratował mnie przed grupką chłopaków ,którzy nie wiem co by ze mną zrobili ‘’. Resztę wieczoru spędziłaś z Harrym oglądając filmy i wygłupiając się .
***
Rano poprosił cię niepewnie o numer telefonu . Podałaś go od razu .
-yymm … odwieziesz mnie ?
- Tak , chodź .
Podałaś mu adres i ruszyliście .
***
-To , tu .
Zaparkował po drugiej stronie ulicy po czym odprowadził cię pod drzwi .
-To do zobaczenia T.I .
-Do zobaczenia .
Patrzyłaś jak przechodzi przez całą długość ulicy .
-A zapomniałbym ! Jakbyś zaś komuś podpadła , daj znać a przyjadę . – mrugnął uwodzicielsko zakładając kask .

-Będę pamiętać . – zaśmiałaś się . 

Koniec . 



~No więc nwm czy zostawić to jako Jednopart czy napisać kolejną część .Zastanowie się . Piszcie czy wam się podobało . Dziękuje za każdy komentarz <3 
27 Komentarzy / 25 Reakcji =Dalej . 

sobota, 27 lipca 2013

24# Niall . Część 2.

Harvey – instruktor wspinaczki .



***
Na pewno nic ci nie jest ? Może jednak pójdziemy do lekarza ?
-Nie , naprawdę , już w porządku .
***
-To w którym mieszkasz ? – zapytał pokazując na kolejne pokoje hotelowe.
- Tam , 34 . – oznajmiłaś pokazując .
Od kluczyłaś drzwi i weszłaś do środka . Niall wziął z ciebie przykład i zrobił to samo . Nicka nie było, najwyraźniej też gdzieś wyszedł .
*Drn,dryn* wydobył się dzwięk z kieszeni blondyna .
-Zaczekaj chwile muszę odebrać .- powiedział wyciągając telefon i oddalając się od twojej osoby . Widziałaś tylko jak uśmiecha się sam do siebie . Zastanawiałaś się z kim rozmawia . Byłaś tego strasznie ciekawa ale nie dałaś tego po sobie poznać .
*kilka minut później*
-T.I  ?
-Co ?
-Dzwonił Harvey . Mówił ,że jutro wybiera się na wspinaczkę około 10:00 . Zaproponował ,że możemy z nim  pojechać .
-Serio ? To wspaniale.
-T.I ale jak tam źle staniesz to …
-Wcześniej to był tylko wypadek , poradzę sobie . – wydukałaś .
Chłopak skinął głową i zmienił temat .
-To przyjść po ciebie rano i pojedziemy ? – zapytał nieśmiało drapiąc się po głowie .
-Tak być o 9:30 . – uśmiechnęłaś się .
Wtem do środka wszedł Nick kładąc kluczyki na szafce . Zdziwiony obecnością blondyna objął go niezadowalającym spojrzeniem . Tak jakby chciał ci przekazać by się trzymał od ciebie z daleka .
- yy to ja może już pójdę – powiedział przytulając cię na pożegnanie .
Twój brat przemierzył wzrokiem jego drogę aż do drzwi a potem skierował go na ciebie pytająco .
-No co ?
Nie odezwał się .
***
Puk,puk . – rozległ się dźwięk dookoła . Co było oznaką ,że ktoś przyszedł.
Pobiegłaś by otworzyć drzwi . W obramowaniu stał od ucha do ucha uśmiechnięty Niall .
-Gotowa ?
Pomachałaś głową na tak .
-To gdzie je.. ? – nie dokończyłaś
-Harvey dał mi adres .
***
Zaparkowaliście pod drewnianym budynkiem  a raczej domkiem . Co przypominało schronisko . Z dala było widać instruktora ,który do was macha . Podeszliście do niego i przywitali . Na miejsce doszliście w zaledwie 5 minut.
Nałożyliście sprzęt , zawiązali liny i postawili pierwsze kroki na skale zaczynając wspinaczkę .
* pół godziny później*
Byliście już w połowie drogi na szczyt . Ty i Niall szliście blisko siebie a instruktor parę metrów od was . Poczułąś ,że jest coś nie tak z twoją liną .
-Cholera .
-Coś się stało T.I ?
-Moja lina , rozluźniła się .
-Harvey, Harvey ! – wołał Niall .
Ten po paru chwilach zjawił się koło was .  Niall wytłumaczył mu sytuację .
-Musicie zejść na dół – tłumaczył Harvey .
-Jak ? Bez liny ? – zmarszczyłaś brwi .
-Niall . Niall cie zniesie …
-Co? Jak ?
-Obejmij ją  no . Potem powoli zejdźcie . Będę was asekurował .
Niall nieśmiało objął cię w tali . Położyłaś głowę na jego torsie .
Powoli zaczął schodzić w dół . Ostrożnie .
-Aaa ! – krzyknęłaś lekko przerażona.
-Nie bój się . – oznajmił przyciągając cię bliżej siebie .
Nie protestowałaś . Podobało ci się to . A nawet bardzo .
Schodzenie dalej poszło lepiej . Nareszcie udało wam się dotknąć ziemi .
-Dziękuje Niall , za wszystko .. – wyszeptałaś .
-No raczej – zaśmiał się . A ty lekko szturchłaś go w ramię .
***
Wróciliście do hotelu . Opowiedziałaś wszystko Nickowi oraz to ,że gdyby nie Niall byłoby z tobą krucho . Resztę wakacji minęło wam bardzo fajnie , szczególnie ,że blondyn nie oddalał się na krok.

* miesiąc po wakacjach*
Tak , zostałaś dziewczyną Nialla . Wszyscy brali was za najszczęśliwszą parę na świecie . I wiesz co ? Tak ,było .
                                 THE END !

Dziękuje za ten wcześniejsze komentarze <3 Jeju , kocham was . Pozdrawiam także Maje , która zawsze czyta moje imaginy . Napisałam go z myślą o tobie ;) . Następny imagin ma być z kim ? Napiszcie czy podobał wam się ten i z kim next . Mogę zrobić na życzenie =]
15 Komentarzy / 20 Reakcji = Dalej .





piątek, 26 lipca 2013

23# Niall . Część 1.

Słońce i bardzo długa jada samochodem . Co to oznacza ? Wyjazd na wakacje . Właśnie wybierałaś się  na nie ze swoim starszym bratem Nickiem . Wyjazd ten planowaliście dość długo a właściwie tylko Nick . Ty wolałaś jechać ze swoimi przyjaciółmi do Bułgarii gdzie się wybierali tego roku ,lecz twoi rodzice namówili cię do wyjazdu z bratem . Nie chciałaś się z nimi kłócić tak też przystałaś na te propozycje .
***
- W prawo … a nie czekaj … w lewo – mówiłaś obracając mapę do góry nogami .
- To gdzie w końcu mam skręcić ? – pytał zdezorientowany Nick .
- Nie wiem – powiedziałaś , próbując znaleźć odpowiednią drogę na mapie .
- Jesteś fatalnym pilotem , T.I !
-A ty fatalnym kierowcą ! Mówiłam ,że nie umiem tu dojechać .
-A ja mówiłem ,żebyś w końcu nauczyła się korzystać z mapy – zadrwił  na co wywróciłaś oczami .
***
W środku nocy dotarliście do hotelu . Wykończeni jazdą od razu poszliście spać .
***
Zeszliście na śniadanie . Przez cały czas czułaś no sobie czyjś wzrok . Obcy wzrok . Dziwne ale tak ci się wydawało . Pokusiłaś się by zobaczyć kim był ów człowiek . Obróciłaś głowę spokojnie a włosy opadły na jedno ramię . Dostrzegłaś blondyna , który momentalnie spuścił wzrok widząc jak zerkasz na niego . Uśmiechnęłaś się bo raczej nie dużo chłopaków zwraca na ciebie taką uwagę .
-T.I !T.I ! T.I ! – wyrwał cię z zamyśleń znajomy głos ..
-Co ? Co się dzieje ? – zapytałaś z dezorientacją .
-Wyglądałaś gorzej niż zazwyczaj – zaśmiał się Nick .
Popatrzałaś na niego z taką miną ,że prawie każdy by się przestraszył .
***
-Idę na kurs wspinaczki wrócę wieczorem ..
-Pójść może z tobą ? Bo jak ostatnio się wspinałaś to wiesz jak to wyglądało ..- zaśmiał się pod nosem . Na co parsknęłaś .
-Wiesz.. nadal mam twoje zdjecie na którym jeździsz na różowym jednorożcu jak miałeś 15 lat . Zawsze mogę rozesłać je twoim znajomym . – powiedziałaś triumfalnie i wyszłaś . Żałowałaś tylko tego ,że nie widziałaś jego miny .
***
-Bardzo dobrze T.I , tylko tak dalej . Pamiętaj o dobrym podparciu . – poinstruował cie instruktor po czym poszedł pomagać innym . Tymczasem ty kontynuowałaś wspinaczkę .
***
-Dobrze moi drodzy , teraz dobiorę was w pary i porobimy kilka ćwiczeń . – oznajmił .
Nawet nie zauważyłaś kogo ci dobrano . Byłaś zbyt zajęta wiązaniem liny .
-Hej jestem Niall  , będziemy razem w parze .– powiedział uroczy blondyn , podając ci rękę na powitanie .
-Hej jestem T.I  .- oddałaś uścisk  też z uśmiechem .
-To jak ty pierwsza ?
Skinęłaś głową i zaczęłaś wspinaczkę . Szło ci dobrze a nawet bardzo . Już prawie doszłaś na szczyt gdy nagle kamień  na ,którym stałaś oderwał się od reszty i z hukiem uderzył o ziemię .
Szybko chwyciłaś się liny ubezpieczającej i zjechałaś momentalnie w dół . Gdyby nie Niall ,który złapał cię w ostatniej chwili najprawdopodobniej leżałabyś potem w szpitalu ze złamanym kręgosłupem .
-Nic ci nie jest ? – zapytał przestraszony .
-Bywało lepiej . – odpowiedziałaś próbując utworzyć uśmiech na twarzy .



! PRZEPRASZAM !
Że tak długo czekaliście ale byłam za granicą 3 tygodnie i nie miałam jak wstawiać imaginów. Mam nadzieje ,że wybaczycie . 
Dziękuje też za 16 tyś. wejść . Kocham was normalnie <3 
15 Komentarzy / 20 Reakcji = Dalej  . 



poniedziałek, 1 lipca 2013

22# Zayn.

Przed przeczytaniem : Perrie jest przyjaciółką zespołu a nie dziewczyną Zayna ;)

Zayn kochanie – tak ładnie to brzmi . A wiesz co jest fajniejsze ? Że właśnie ty możesz wypowiadać te słowa. Z Zaynem poznaliście się w studiu nagraniowym dwa lata temu. Od tamtej chwili byliście prawie nie rozłączni . Dzieliły was tylko koncerty chłopaka . Na szczęście nic wam nie przeszkodziło by być razem nawet częsta nieobecność brązowokiego . Wszyscy was uważali za najszczęśliwszą parę pod słońcem . I mieli racje .
Był 20 czerwiec  - szary ponury dzień choć było lato . Ale jak to w Londynie pogoda zawsze musiała być na przekór .
Usłyszałaś dzwonienie do drzwi . Natychmiast zerwałaś się z przytulnej skórzanej kanapy i udałaś się do drzwi frontowych . Gdy je otworzyłaś twoja twarz od razu zmieniła się z ponurego grymasu na wielki uśmiech . Jak był tego powód ? Przemoczony do suchej nitki , stojący w obramowaniu drzwi  Malik.  Roześmiałaś się widząc go w owym stanie .
-To jak mogę wejść czy chcesz mnie widzieć bardziej przemoczonego ? – zaśmiał się cicho.
- No jak już tak prosisz  - powiedziałaś z uśmiechem otwierając drzwi na oścież .
-Zaraz przyniosę ci jakieś suche ubrania poczekaj -  na co chłopak przytaknął skinieniem głowy .  Pobiegłaś do waszej sypialni i otworzyłaś  dużą szafę . Owszem nie było tam twoich rzeczy . Czemu ? Zayn miał za dużo ubrań by pomieściły się tylko tam . Śmieszne ale prawdziwe . Wyciągnęłaś jakąś zwykłą bluzkę i szare dresowe spodnie .
Długo to trwało gdyż nie mogłaś się zdecydować ,bo nawet tej najzwyklejsze rzeczy były markowe i strasznie drogie.
-Malik musisz zrobić przegląd szafy – powiedziałaś w myślach  schodząc po schodach.
Podeszłaś  do miejsca w którym ostatnio go widziałaś ale nie było go tam .
Poszłaś do kuchni nadal nie umiałaś go znaleźć . Obeszłaś cały dom nawet szukałaś na podwórku .. dalej nic. Postanowiłaś zadzwonić do niego . Wyciągnęłaś telefon z torebki już chciałaś dzwonić gdy nagle przyszedł sms . Nadawcą był Zayn . Otworzyłaś wiadomość .

~Pamiętasz gdzie się spotkaliśmy ? Przyjedź tam ..
                                                                          ~Zayn .

Nie zastanawiając się dłużej wsiadłaś do swojego auta i pojechałaś . Z Malikiem poznaliście się  na jednej z alejek poza miastem . Tak też udałaś się tam . Zaledwie po 6 minutach byłaś na miejscu . Skierowałaś się do podanego miejsca . Idąc w ciszy wszystkie wspomnienia jakie razem tu przeżyliście  wracały, co wywoływało na twojej twarzy radosny uśmiech .
Z dala widziałaś mrugające światełka . Podchodzą bliżej zobaczyłaś ,że to drzewa ozdobione małymi światełkami. Szłaś dalej trochę zdziwiona , ponieważ nie maiłaś pojęcia o co chodziło Zaynowi . Nareszcie doszłaś do końca alejki  . Byli tam  Niall , Liam , Louis , Harry , Danielle ,Perrie , Eleanor oraz twoja przyjaciółka ze swoim chłopakiem . Niestety ani śladu Zayna . Całe towarzystwo widząc Cię usiadło na ławkach obok nawet nie witając się z tobą tylko uśmiechając się do siebie nawzajem . Chwilę później zobaczyłaś Malika . Już nie w przemoczonych  ubraniach tylko garniturze z pudełeczkiem w ręku . Podszedł do ciebie  i w pewnej chwili uklęknął . Od razu przysłoniłaś usta rękami z wrażenia widząc co chce zrobić .
-T.I T.N czy zgodzisz się wyjść za mnie chociaż nie zawsze jestem przy tobie ? Czy poświęcisz mi resztę swojego cudownego życia ? – mówił co spowodowało u ciebie nieokiełznany płacz . Płacz szczęścia .
- Tak . – po wypowiedzianych słowach wszyscy zaczęli głośno klaskać i wiwatować .
W czasie gdy wszyscy wam klaskali Zayn nałożył ci pierścionek na palec . A kilka sekund potem złożyłaś słodki pocałunek na jego ustach .
Niby życie to nie bajka  a może jednak ? …









THE END . ( To był jednoczęściowy ; p ) 

20 KOMENTARZY = NASTĘPNY IMAGIN . 
Jeśli się wam spodobał choć trochę to skomentujcie dla was to tylko wystukanie kilku literek na klawiaturze a dla mnie uśmiech na twarzy . ; ) 

sobota, 29 czerwca 2013

21# Harry.

Londyn . Lato . Dwie rzeczy ,które najbardziej kochałaś w życiu . A no tak jeszcze jest trzecia. Jest nią Harry . Słynny członek zespołu One Direction . Parą jesteście zaledwie parę miesięcy . Poznaliście się w kawiarni. On – popularny i każdy go rozpoznawał a ty – nieśmiała , cicha myszka. Jak to się stało ,że teraz jesteście nie rozłączni ?
Miłość od pierwszego wejrzenia ? Tak . Wystarczyło jedno spojrzenie . Jedno spojrzenie zmieniło wszystko . Całe twoje życie.

~.~
(Styles nie dawno wrócił z trasy koncertowej.)

Szliście beztrosko ulicą . Nie zwracając uwagi na innych. Mieliście przed sobą całe lato a przynajmniej ty tak sądziłaś . Poszliście do kawiarni. Był to taki zwyczaj a mianowicie gdy Harry wracał z trasy albo z jakiegoś dłuższego wyjazdu zabierał cię właśnie tam . Do kawiarni –miejsca w którym się poznaliście . Z ciepłą kawą w kubku wyszliście na zewnątrz i usiedliście przy stoliku nad parasolem. Rozmawialiście o wszystkim. Harry był nie tylko twoim chłopakiem ale także najlepszym przyjacielem. Owszem przyjaźniłaś się także z chłopakami z jego zespołu ale nie tak bardzo jak z Hazzą .
W pewnej chwili Harry zmienia temat rozmowy ..
-yy T.I. ? – powiedział stukając palcami w kubek co wyglądało jakby się denerwował.
- Tak ? –zapytałaś .
-Bo jest sprawa i to dość poważna …- mówił coraz niższym tonem .
-Jaka ?- zapytałaś z ciekawością .
-….
-No powiesz mi czy nie ?.- zapytałaś ponownie widząc ,że Harremu nie łatwo to z siebie wydusić .
-Bo za kilka dni wyjeżdżam ..
Ne odpowiedziałaś . To co powiedział totalnie wprawiło cię w szok .
-T.I słuchaj ja się też dopiero dowiedziałem ..
Nadal oszołomiona tym słuchałaś przemowy Hazzy .
- Kiedy ? – zapytałaś z niechęcią .
- Jutro ..
-Ale .. ty dopiero co wróciłeś
-Wiem ale nie mam wyboru ..
- I co teraz ?
- No teraz właśnie chcę z tobą o tym porozmawiać … - popatrzył ci głęboko w oczy .
-Znaczy ?
-T.I  ja nie wiem jak długo jeszcze będziemy się widywać …
- Czy ty … chcesz ze mną zerwać ? – zbladłaś na całej twarzy wypowiadając to pytanie .
- Nie chce ale … nie mam innego wyjścia … - mówił 
-Zawsze jest jakieś wyjście ..
- Nie tym razem – powiedział próbując odwrócić wzrok w inną stronę .
Próbowałaś coś z siebie wykrztusić , powstrzymać go ale nie umiałaś . Nawet nie potrafiłaś na niego spojrzeć . Postanowiłaś  jak najszybciej uciec z tego miejsca . Biegłaś nie patrząc się za siebie . Kontem oka jednak wdziałaś Harrego łapiącego się za głowę .
Niedaleko mieszkali twoi rodzice . Niemiałaś wyboru musiałaś do nich pójść bo wcześniej mieszkałaś razem z chłopakami z zespołu.
~W domu ~
Po rozmowie z mamą uspokoiłaś się . Tata zaprowadził cię do tymczasowego pokoju  dając ci ubranie na zmianę. Chwile później zasnęłaś co nie było łatwe po tych wydarzeniach.
~Rano ~
-T.I ! T.I !- mówił próbując cię dobudzić .
-Tak ?
-….
-Co tato ? – dopytywałaś .
-Chyba ktoś do ciebie .. – powiedział pokazując na opartego w drzwiach chłopaka o kręconych włosach .
Natychmiast zerwałaś się z łóżka .
-Co ty tu robisz ? – krzyknęłaś .
-T.I posłuchaj musze ci coś powiedzieć .
- Ty już powiedziałeś swoje..  - mówiłaś płynnie go omijając .
Zielonooki pobiegł za tobą .
-T.I proszę porozmawiaj ze mną – prosił łapiąc cię za rękę .
-Masz 5 minut .
-Więc rozmawiałem z Paulem i zdołałem go przekonać byś pojechała z nami ..
Tylko …. Czy mi wybaczysz ?
Nie odezwałaś się .
-T.I ja cie kocham .. wybacz za tamto byłem głupi to miało wyjść inaczej ..
Wtem na twojej twarzy pojawił się uśmiech co było jedno znaczną odpowiedzią ‘’wybaczam’’.
-Ale obiecaj ,że już mnie nigdy nie opuścisz .

-Obiecuje . – powiedział składając na twych ustach pocałunek.



KONIEC <3 .
15 Komentarzy / 30 reakcji = Następny ; )

czwartek, 27 czerwca 2013

20# Louis.

-Naprawde mamo ? – skakałaś z radości aż zrzuciłaś lampę ze stołu .
-Tak T.I , ale nie  rozwal mi tego domu dobrze ?- powiedziała z uśmiechem  mama.
-tak , tak , tak – machnęłaś ręką i poleciałaś szybko na górę schodami do swojego pokoju . Gdy weszłaś pierwsze co zrobiłaś to chwyciłaś za telefon. Wybierając numer twojej najlepszej przyjaciółki . I.T.P odebrała od razu .
-Halo ?
- I.T.P ? Mama powiedziała ,że mogę iść !!
-Co ? Ale gdzie ? – zapytała zdziwiona przyjaciółka .
-No przecież moja mama pracuje w tym najnowszym studiu nagraniowym nie ? No to zgadnij kto jutro wybiera się tam nagrywać ? – mówiła coraz głośniej .
- No nie wiem , mów szybko !
-No to zgaduj . ‘
- Nie powiedz mi .Już ! – mówiła a właściwie krzyczała .
-No więc : One Direction  - wykrzyczałaś uradowana .
Po chwili swojego ‘’napadu radości’’ postanowiłaś dalej rozmawiać z I.T.P .
- I.T.P żyjesz tam ? – zapytałaś w śmiechu . Niestety nie usłyszałaś głosu przyjaciółki .
-I.T.P zszokowana co nie ?
- yy … no troche .. troche bardzo – to jedyne słowa które mogła z siebie wyrzucić .
- A ja jutro będę stała koło nich , wyobrażasz to sobie ?
-Żartujesz ? Każda Directioner by za to zabiła .
- No raczej – powiedziałaś dumna .
- Więc uciekaj .. – powiedziała I.T.P
-No chyba mnie nie zabijesz ? – powiedziałaś z uśmiech nadal nie schodził ci z twarzy .
-Nie , muszę kończyć tata mnie woła na obiad pa T.I i udanego nagrania .
-Paa – powiedziałaś rozłączając się /
~Wieczorem ~
Otworzyłaś dużą szafę . Wszystkie rzeczy w niej położyłaś na łóżko . Każdą Sukienkę i bluzkę przymierzyłaś . Musiałaś wyglądać bajecznie  - to było dla ciebie bardzo ważne .
Wtem do pokoju weszła twoja mama trzymając w ręku jasno-żółtą sukienkę i balerinki tego samego koloru .
-Masz , może to będzie pasować -  oznajmiła i podała ci owe ubranie .
-Dzięki mamo jest prześliczna – powiedziałaś a mama wyszła z pokoju .
~Następnego Dnia – Rano ~
Budzik obudził cię o 7;oo . A na 9;oo miałyście się z mamą wstawić w studiu .
Zrobiłaś poranna toaletę oraz ubrałaś się . 0 8;3o byłaś gotowa jak i twoja mama . Pojechałyście do studia.
Mama pokazała ci gdzie masz iść  a ona za ten czas poszła podpisać jakieś papiery .
Zrobiłaś więc jak ci kazała . Skierowałaś się do jakiegoś nie znanego pokoju . Otworzyłaś drzwi a w twoją stronę szedł jakiś chłopak cały ‘’zawalony’’ instrumentami . Nie widząc gdzie idę uderzył w ciebie . Wyracając z r
ównowagi ciebie jak i siebie .
- O matko przepraszam ! Nie zauważyłem cie ..- powiedział i w pewnym momecie wasze oczy się spotkały . On nie umiał się przestać w nie patrzeć a ty w jego ..
-Jestem T.I
-A ja Louis ..
-Louis ? A ja cie gdzieś wcześniej nie widziałam ?
- Najprawdopodobniej tak – powiedział śmiejąc się .
-Czy ty jesteś Louis Tomlin …
- Tak – przerwał ci.
- O matko sam Louis Tomlinson mnie przewrócił – powiedziałaś zszokowana .
Lou cały czas się śmiał .
-To jak ? Co ty tu robisz ?
-No moja mama tu pracuje i powiedziała ,że macie dziś nagrywać więc koniecznie musiałam tu przyjść .
- oo czyli fanka ? – zapytał ze słodkim uśmiechem .
- oo tak .
-To ja proponuje ci kawę w końcu jakoś cię muszę przeprosić za te instrumenty ..
-Uwierz to była czysta przyjemność . Po czym oboje wpadliście w śmiech .

~Dalsze wasze losy~
Po kawie udaliście na umówione nagranie . Louis ciągle się na ciebie patrzył ,wręcz nie umiał odciągnąć wzroku . Chyba się … zakochał ? Możliwe ? W kilka godzin ?
Chcecie odpowiedź ? Więc odpowiem : Tak .


~2 Lata później ~
Z Lou tworzyliście zgraną parę . Chłopaki z zespołu cię polubili a nawet bardzo .

Myślałaś ,że to będzie trwać wiecznie i wiesz co ? Miałaś rację …


Przepraszam ,że dopiero teraz .
Miałam duuuuużo na głowie związanego z wakacjami ;) 
Nie będzie mnie od 6-28 lipca bo bd na wakacjach <3
Ale będę pisać je na kartce . Przewiduję jeszcze jeden Imagin przed wyjazdem . ;) 
15 Komentarzy/20 Reakcji = Dalej 






poniedziałek, 17 czerwca 2013

19# Liam .


-No T.I Chodź !!! – wołała a właściwie krzyczała na cały głos twoja przyjaciółka I.T.P .
-Nie.. – odpowiedziałaś jej z przerażeniem w oczach  .
- No rusz te cztery litery i chodź -  mówiła I.T.P .
- Nie chce ! Boje się !
-Nie ma czego ! Naprawde !
-No ale …
-Nie ma żadnego ale . Już ! – mówiła szorstko przyjaciółka .
-Ale ja nie umiem pływać ! A tam jest za głęboko a pozatym nie ma tam ratowników !
-Nie bój nic ! Jak będziesz tonąć to z klasą – zaśmiała się , na co ty tylko popatrzałaś na nią wrogo.
-To nie jest śmieszne – stwierdziłaś z pogardą .
-Jak po pięciu minutach ci się nie spodoba to wracamy do domu , ok. ?
- Okeej .. –powiedziałaś niepewnie .
Po rozmowie a właściwie ‘’wymianie argumentów ‘’ wyszłyście z szatni i skierowałyście się na basen . Widząc wodę a właściwie jak tam jest głęboko zastygłaś w bezruchu . Nawet nie drgnęłaś .
-T.I oddychasz ? – zapytała się śmiejąc I.T.P .
Nadal się nie odezwałaś . Nienawidziłaś pływać i to chyba każdy wiedział . Jakimś cudem twoja najlepsza przyjaciółka  cię tam zaciągnęła . Owszem musiała dokonać wielu starań by cię przekonać .  Gdy dalej stałaś jak drzewo I.T.P już była w wodzie . Postanowiłaś także spróbować choć bardzo się obawiałaś . Chwyciłaś się barierki i ostrożnie chciałaś wejść do wody . Wtem na basen wbiegli jakieś typy . Nie wyglądali na przyjaznych .
Widząc cie jak trzymałaś się barierki dostrzegli ,że zapewne boisz się wody .
Podbiegli do ciebie ze śmiechem .
-Ty lala co ? Wody się boisz ? – zapytał jeden z tych ‘’typów’’
Nie odpowiedziałaś .
-Może ci pomóc ?- zapytał jeden z nich kierując się w twoją stronę .
Znowu zastygłaś .
Pociągnął cię w swoją stronę a potem cała ‘’grupka’’wzięła cię na ręce. Wszyscy mianowicie chcieli cię wrzucić do wody . Jak się tego spodziewałaś tak też zrobili . Po czym wszyscy wpadli w śmiech . Nagle wszystkim zbledła mina . A czemu ? Bo gdy zobaczyli ,że nie wynurzasz się z wody przestraszyli się .
-Chłopaki , spadamy ! –powiedział wybiegając z budynku . Cała reszta zrobiła to samo .
I.T.P zaczęła się rozglądać . Niestety nigdzie cie nie widziała . Przez głowe przebiegały jej mroczne myśli . Zaczęła cię wołać . Nic . Cisza.
Chwile po tym koło brzegu basenu zjawił się chłopak ,który przez moment patrzał ze zdziwieniem w wode . Tak to byłaś ty . Gdy chłopak uświadomił się ,że toniesz od razu wskoczył do wody . Nie było mu trudno cię z niej wyciągnąć . Twoja BFF podpłynęła do was i także dokładała wszystkich starań by wyciągnąć cię na brzeg . W dwójkę poszło wam szybko . Brązowooki zaczął cię reanimować . Najpierw uciśnięcia klatki piersiowej a potem sztuczne oddychanie – usta-usta . (^^) Po kilku minutach otworzyłaś oczy i zaczęłaś głośno kaszleć . I.T.P spadł kamień z serca widząc ,że się przebudziłaś .
-Nic ci nie jest ?- zapytała .
- Nie tylko prawie utonęłam – powiedziałaś wściekła oraz próbowałaś złapać tchu .
-Jestem Liam a ty ?
-T.I , i bardzo ci dziękuje , nie wiem co by było gdybyś mnie nie uratował ..
- Już jest dobrze – powiedział okrywając ręcznikiem .  Uśmiechnęłaś się widząc troskę chłopaka .
-I.T.P ? – popatrzyłaś na nią .
-Tak ?
- Nigdy już z tobą nie pójdę na basen – oznajmiłaś z lekkim uśmiechem .
-Podejrzewam – zaśmiała się również
-A ty Liam ? Jak mogę ci się odwdzięczyć ?
-Hmmm – zastanawiał się patrząc w sufit .
-No stawiasz kawę i będziemy kwita – oznajmił podając Ci rękę 
-Z przyjemnością –powidziałaś chwytając ja .
~2 tygodnie później ~
Z Liamem bardzo się zaprzyjaźniłaś , aż nawet za bardzo . Z czasem był dla ciebie kimś więcej ..

aa końcówkę tego imagina zostawiam waszej wyobraźni . ;)

 15 KOENTARZY / 20 REAKCJI = Nasepny Imagin . ;) 
Jak są to przepraszam za błędy.
Wybrałam Liama bo sądze,że imaginów z nim jst najmniej .. ; c

niedziela, 16 czerwca 2013

18# NIall Część 9. (Ostatnia)

- Gdzi on jest ? Dawno go nie widziałam ! – odrzekłaś .
- Nie mam pojęcia , poczekaj zadzwonie do niego – mówił Niall wybierając numer z telefonu .Po chwili usłyszał głos w słuchawce . Tak , to był John .
-John , gdzieś ty polazł ?
-Jestem w hotelu , pakuje rzeczy T.I . – odparł .
-Co ? – zapytał zdziwiony blondyn .
- Sam lekarz powiedział , że najlepiej by była wśród bliskich  więc nie wiem jaki masz problem .
-Ale dopiero co przyjechaliście ..
-O co chodzi ?- wtrąciłaś się w rozmowe Nialla i Johna .
- Nic – powiedział cicho niebieskooki.
-Daj mi go do telefonu – rozkazałaś więc on szybko spełnił twoje życzenie .
John powiedział ci ,że zamierza z tobą wrócić do domu .
-Co ? Ale ja nie chce .. – powiedziałaś ukradkiem patrząc na Nialla .
-Ale T.I .. – zaczął twój przyjaciel
-Nie i koniec . – krzyknęłaś rozłączając się .
-Czemu nie chcesz wracać ? – zapytał blondyn .
- Nie wiem . – powiedziałaś cicho wiedząc dobrze ,że tym powodem był właśnie on .
~w hotelu~
Weszliście do pokoju . Johna tam nie zastaliście . Twoje rzeczy na szczęście nie były spakowane .
~Dryn , Dryn ~ - zadzwonił twój telefon .
-Halo ?- odebrałaś .
-Hej T.I właśnie wyszedłem ze szpitala . Rozmawiałem z doktorem . Powiedział ,że możesz być tu tylko jeden dzień a potem musisz koniecznie wrócić  do domu.
-Ale ..
-Nie ma żadnych ale ! Ja już wracam , paa .- zakończył rozmowe .
-Niall ?
-Co ?
- Jutro już wracam ..
-Co ? – zbledła mu mina .
-Tak , lekarz tak powiedział .
~Następnego dnia~
Postanowiłaś wykorzystać ten jeden dzień . Cały czas przebywałaś z Niallem . Poszliście na basen , wycieczkę a następnie na plaże . Bawiliście się niesamowice . W oczach przechodniów byliście parą , przynajmniej tak inni was widzieli .
W pewnym momęcie postanowiliście odpocząć i usiedliście na piasku .
- T.I ..- zaczął
-Co ?
-Mam do ciebie pewne pytanie ..
-Tak ?
-Bo wiesz .. miło mi się spędza z tobą czas a nawet bardzo, aż za bardzo ..
-Miło to słyszeć – uśmiechnęłaś się .
-Więc nie chciała byś zostać … moją dziewczyną ? – zapytał nieśmiało .
- Niall … ja się nie spodziewałam .
-Aha no tak przepraszam .. yymm zapomnij o tym – powiedział tracąc poczucie humoru /
Wtem ty bez zastanowienia pocałowałaś go . I to z jaką czułością ..
-To znaczy .. ?
-Tak – powidziałaś gdy się od siebie oderwaliście .
Resztę wieczoru spędziłaś w jego objęciach podziwiając wszystko wokoło .
~Dzień wyjazdu ~
Niall nie odstępował cię na krok . Przez cały ranek był obok ciebie . No oczywiście zostawiał cię tylko wtedy gdy musiałaś skorzystać z toalety .
-T.I rzeczy już spakowane ! Chodź jedziemy na lotnisko - powiedział John pakując walizki do Taxówki .
-Już ide – oznajmiłaś
Blondyn udał się z wami na lotnisko .
~30 minut później ~
-Pasażerów lotu 69 proszę o stawienie się w przejściu . – ogłosiła jakaś kobieta przez megafon.
-To nasz lot ! – odparł John .
Popatrzyłaś ze smutkiem na Blondyna obok .
Ostatni raz ułożyliście swoje usta w pocałunek .
- Czy ja o czymś nie wiem ? – zapytał zdziwiony John .
Na co zaśmialiście się .
-Będziesz pisał , dzwonił i wkońcu przyjedziesz .
-Tak
-Obiecujesz ?

-Obiecuje ...


KOMENTUJCIE CZY WAM SIĘ PODOBA . DLA MNIE TO BARDZO WAŻNE A WŁAŚCIWIE WAŻNE JAK CHOLERA . 
Przepraszam ,że dopiero teraz ale miałam problemy z komputerem .
10 Komentarzy = Następny Imagin . 

poniedziałek, 10 czerwca 2013

17# Niall Część 8.

Przypomnienie dla tych którzy nie czytali imagina od początku:

Wyjechałaś ze swoim przyjecielem Johnem na Wakacje Do Los Angeles . Poznajesz tam Nialla . Pewnego razu John nie wraca do hotelu więc razem z Niallem postanowiliście go poszukać . Znaleźliście go gdy wychodził z baru . Chłopak zaczął cię wyzywać będąc pijanym i powiedział coś czego żałował . Ty nie wytrzymałaś i wsiadłaś do auta . Droga była śliska więc nie trudno było o wypadek . Niestety stało się to . Trafiłaś do szpitala . Po badaniach wyszło ,że masz chwiląwą amnezję. Nie jest to coś groźnego ale musisz spędzać dużo czasu wypoczywając .


.. i spojrzałaś mu głęboko w oczy . Poznałaś te oczy , tak pamiętałaś te niebieskie jak morze tęczówki . Niestety chłopaka o imieniu ‘’Niall ‘’ jak ci się przedstawił, nie umiałaś sobie przypomnieć .
-Hej [T.I] ..
-yyy hej – powiedziałaś onieśmielona uśmiechem blondyna .
- Jak się czujesz ? – zapytał z troską łapiąc cię za rękę . Zarumieniłaś się , i było to dobrze widać .
- Bywało lepiej – westchnęłaś . Chłopak zachichotał .
- Wiesz gdzie jest ten drugi chłopak z , którym tu przyszedłeś ?
- John ?
- Tak . Chyba …
- Sam chciał bym wiedzieć – wzruszył ramionami .
- A ty jesteś Niall .. tak ?
- Tak … Pamiętasz mnie może troche ? Chociaż troszeczke ?
- Niestety nie .. wybacz .. – wtem chłopak spuścił głowę .
- Czy my ze sobą … chodzimy czy coś ?
Blondyn zdziwiony pytaniem nie wiedział co odpowiedzieć . Nie spodziewał się tego . Czuł coś do ciebie ale bał się powiedzieć . Przez chwile milczał .
- No my … nie – wykrztusił .
-Jesteśmy przyjaciółmi ? – zapytałaś ponownie .
- O tak . – odpowiedział .
~kilka minut później ~
- To kiedy będę mogła wrócić do hotelu ? – zapytałaś próbując wstać łóżka . Za ten czas Niall składał jakieś rzeczy  .
Byłaś bardzo słaba , nie powinnaś wstawać ale jesteś uparta i zleceń lekarza nie słuchałaś .
Straciłaś równowagę na szczęście w ostatniej chwili niebieskooki złapał cię .
- Powinnaś bardziej uważać , bo nie chcę znowu cię widzieć nie przytomnej . Pokiwałaś głową .
-Okej wiec już dziś możesz wyjść ze szpitala .- powiedział pakując twoje rzeczy .
-To świetnie . – oznajmiłaś kładąc się z  powrotem  do łóżka .
~Wieczór~

-To jak masz wszystko ?- zapytał Niall biorąc ostatnie rzeczy z pokoju .
-Chyba tak .
-Okej to ja ide z tymi rzeczami do taxówki a ty idz po wypis ze szpitala .
-Dobra – oznajmiłaś i oboje poszliście w inne strony .
Skierowałaś się do rejestracji po wypis . Pielęgniarka szybko cię obsłużyła .
Po chwili byłaś już przed budynkiem . Wzrokiem  szukałaś blondyna .
Ten zaś czekał przy zamówionym aucie . Podeszłaś do niego . Jak dżentelmen otworzył ci drzwi a następnie usiadł na miejscu obok . Ruszyliście .
-Chwila ..
-Co ? – zapytał patrząc na twoje zdziwienie .

- A gdzie jest JOHN ??? 
..


16 KOMENTARZY / 25 REAKCJI = DALEJ . 
Wiem krótki ale narazie nie mam czasu pisać długich . Nie wiem ile jeszcze będzie części ale mam pomysł na zakończenie . 
Pamiętajce komentarze teraz morze dodaać każdy ; ) 



niedziela, 9 czerwca 2013

16# Niall Część 7 .

Bez wahania  i jak na rozkaz  skierowali się do podanego przez lekarza pokoju . Mężczyzna usiadł na fotelu i zaczął przeglądać jakieś papiery .
- Proszę, usiądźcie .
Więc zrobili o co poprosił i momentalnie usiedli na siedzeniach obok .
-Co z nią ? Czy z tego wyjdzie ? Przypomni sobie ?- mówili nie próbując łapiąc oddechu .
Lekarz o dziwo uśmiechnął się widząc przerażenie Nialla i Johna w oczach .
-Proszę panów  [T.I] ma chwilową amnezję . Jeśli będzie dużo wypoczywać , podkreślam słowo dużo , oraz jak będzie spędzać czas z bliskimi to powinna sobie wszystko z czasem przypomnieć .
Po tych słowach chłopakom ulżyło . A z radości aż podskoczyli z krzesłem . Niall nawet chciał przytulić Johna , ale gdy przypomniał sobie sytuacje przy barze z nim i o tym jak nazwał [T.I] ..  od razu wyrzucił tą myśl z głowy .
-Kiedy może wyjść ze szpitala ? – spytał John z lekkim przygnębieniem ,czego blondyn nie rozumiał . Powinien się cieszyć a on ? Boi się ,że sobie przypomni coś czego nie powinna ?
- mówił sam do siebie Niall patrząc na minę Johna .
-Panna [T.I] może już wyjść dziś wieczorem . Najlepiej by było żeby od razu po powrocie poszła położyć się spać .
-Oczywiście zajmę się tym .- oznajmił John .
Po czym wszyscy wyszli z gabinetu . Lekarz udał się na salę operacyjną , John poszedł nie wiadomo gdzie a Niall poszedł zobaczyć co dzieje się z tobą .
Na miejscu gdzie ostatnio leżała nie było jej . Zaczął więc pytać o ciebie pielęgniarki . Niestety nic. Lekarz z , którym niedawno rozmawiał jakby się rozpłyną w powietrzu …. A John ? Też zniknął mu z oczu . Niall zaczął biegać po szpitalu  lecz bez skutku . Z pokoju do drugie a potem trzeci pokój i następny … następny ..  lecz nic  .
Dopiero  po przeszukaniu całego budynku udało mu się . Znalazł cię w pokoju na końcu korytarza na ostatnim piętrze .

Podszedł do szklanych drzwi . Otworzył je i po cichu wszedł do środka . Spałaś więc nie zami
erzał cie obudzić . Lekko odgarnął twoje włosy z twarzy . Mimo ,że  robił wszystko by cię nie obudzić otworzyłaś oczy i ….

Wiem , jest bardzo krótki ale mam dużo rzeczy na głowie ; cc 
Przepraszam . Chcecie następny ? To mówcie czy tak czy nie . 
16 KOMENTARZY / 15 REAKCJI = DALEJ .
Każdy może teraz komentować  . 

środa, 5 czerwca 2013

15# Niall Część 6.

Ciemność , ciemność i jeszcze raz ciemność . Według ciebie mijały godziny ale nie .. to były minuty . Cały świat ci się zawalił . Po jakimś czasie zaczęłaś dostrzegać małe promienie światła .Udało ci się otworzyć oczy co nie było wcale tak łatwe jak to się mogło wydawać .
Strumienie światła docierające do twoich bardzo cię oślepiły . Dopiero po kilku minutach mrugania twoje oczy przyzwyczaiły się do niego . Nie pamiętałaś kompletnie nic.
Dostrzegłaś dwie pielęgniarki chodzące z jednego pokoju do drugiego i tak w kółko . Były ubrane w białe fartuchy co oznaczało ,że jesteś w szpitalu .
~ 2 minuty później ~
Do Sali wszedł wysoki mężczyzna z duplikatem kartek i długopisem .
- A więc Pani [T.I] … - zaczął
-[T.I] ? – zapytałaś zdziwiona .
Lekarz spojrzał zdumiony na ciebie .
- Nie wie pani jak się nazywa ?- zapytał nada nie wychodząc z szoku .
Pokiwałaś głową na ‘’nie’ .
- Zrobiliśmy badania i żadne nie wykazało amnezji . – mówił przewracając dokumenty .
Wtem do pokoju wbiegło dwóch chłopaków . Niestety nie była w stanie ich rozpoznać .
Na początku omówili coś z lekarzem po czym podbiegli do ciebie .
-I jak się czujesz [T.I] ? Nic ci nie jest ?
- yyy Czy my się znamy ? – zapytałaś .
Mina chłopaka zmieniła się momentalnie .
-Jestem John .. naprawde mnie nie kojarzysz ?
- Przykro mi ale nie … - powiedziałaś zasmucona .
- Jestem twoim najlepszym przyjacielem ..-zaczął
-Przyjacielem ? Ty chyba nie wiesz o mówisz ! – oznajmił blondyn ,który do tej pory pozostawał w milczeniu .
- A ty kim jesteś ?- wtrąciłaś patrząc na blondyna o hipnotyzujących  niebieskich oczach.
- No ja … Jestem Niall poznaliśmy się niedawno , a właściwie w samolocie - mówił .

-Gdzie ja w ogóle jestem ?
-W Los Angeles – odpowiedzieli równo .
Łza spłynęła ci po policzku . Niall wtedy podszedł do ciebie i przytulił  na co John przewrócił oczami . Mimo ,że nie zbyt pamiętałaś tego uroczego blondyna czułaś jakbyś go znała kilka lat .
-Wszystko będzie dobrze  , nie bój się mała . – powiedział nadal nie wypuszczając cię z objęć . Pierwszy raz od czasu wypadku się uśmiechnęłaś . Czułaś się bardzo bezpieczna .
~Parę minut później~
-Przepraszam ale muszę przenieść panią [T.I] na salę obserwacyjną na dodatkowe badania . – oznajmił lekarz .
Przewieźli cię do małego pomieszczenia z całym mnóstwem sprzętów .
Niall i John czekali przed drzwiami w  poczekalni .
-No ile można robić te głupie badania ?!?! – krzyczał blondyn .
-Jak będziesz tak wrzeszczał to na pewno  się szybciej nie skończy ! – odpowiedział takim samym krzykiem John .
~30 minut później ~
Lekarz wyszedł z Sali .

-Proszę do mojego gabinetu .. – oznajmił pokazując drzwi na końcu korytarza . 


KONIEC CZĘŚCI 6 . Nie wiem ile będzie części - to zależy od tego czy wam się nie znudzi . 
Więc 8 KOMENTARZY / 10 REAKCJI = DALEJ
Przypominam ,że komentarze może teraz dodawać każdy ; ) oraz nie trzeba wpisywać kodów by je dodać więc jeśli wam się podobają proszę was o komentarze <3 



xxx

wtorek, 4 czerwca 2013

14# Niall Część 5 .

Do hotelu doszliście zaledwie w 5 minut . No cóż czas z Niallem szybko ci płynął .
-Już 20;00 ? – zapytałaś samą siebie otwierając drzwi pokoju hotelowego . Były zamknięte co oznaczało ,że twój przyjaciel John jeszcze nie wrócił .
-Johna nie ma , wejdziesz ?
- Jeśli to nie problem ..- powiedział rozpinając kurtkę i przewieszjąc ją na wieszaku  .
- A gdzie on jest ?- zapytał rozglądając się po pokoju .
- Nie wiem , chyba poszedł do baru ..- powiedziałaś niepewnie .
- I siedzi tam cały dzień ?- zaszydził .
- Yyy chcesz coś do picia ? – zapytałaś chcąc zmienić temat rozmowy .
- No , dzięki .

Oddaliłaś się od chłopaka w stronę kuchni cały czas myśląc o przyjacielu ,który dawno powinien już wrócić .
Po minucie wróciłaś do salonu z dwoma szklankami herbaty . Podałaś jedną blondynowi a drugą zostawiłaś sobie siadając na miejscu koło niego . Zaczęłaś stukać palcami w kubek z napojem .
-Coś nie tak ? – zapytał zdziwiony .
- Co ? Ja ? nie .
- Przecież widzę ,że tak . Co się dzieje ?
- No bo John powinien już dawno wrócić . Dawno , bardzo dawno .. – mówiłaś zakłopotana .
- No to chodź .
-Co ? – zapytałaś zdezorientowana .
- No jedziemy tam !- powiedział biorąc do ręki kurtkę .
Wtedy zrozumiałaś o co mu chodzi .
- To do jakiego baru poszedł ? – zapytał a ty zakluczyłaś drzwi .
- Do .. Ta nazwa . Zaczynała się na R ..Red.. – zaczęłaś
- Redwood Bar ?
- Taak , dokładnie .
Wyszliście i skierowaliście się do wypożyczonego wcześniej samochodu.
Nial otworzył ci drzwi jak dżentelmen .
W aucie atmosfera się rozluźniła .
-Wyciągniesz GPS ze schowka ?
-Masz – oznajmiłaś podając mu go a on przywiesił go na przednią szybę wybierając adres .
Jazda minęła wam bardzo miło .
Już dojechaliście na parking gdy z owego baru wybiegł totalnie pijany John z jakąś długonogą blondynką . Szli co jakiś czas potykając się o własne nogi. Nie mogłaś uwierzyć . Nigdy nie widziałaś swojego przyjaciela w takim stanie !! Bez zastanowienie wysiadłaś z auta i podbiegłaś do niego .
-John ! – krzyknęłaś
- O proszę , proszę .. [T.I] się tu zjawiła  ! Przypomniałaś sobie o mnie !? A gdzie byłaś cały czas ? Z tym blondaskiem ? – zadrwił .
-Co ?- zapytałaś z niedowierzaniem
-Wiesz co [T.I] Jesteś po prostu suką .. – powiedział wymachując butelką po piwie.
Nie wiedziałaś co powiedzieć . Znałaś go tyle lat a on tak po prostu cię wyzywa?
Nie chciałaś go więcej widzieć . Odwróciłaś się momentalnie i pobiegłaś do samochodu .

Niall próbował cię dogonić lecz poszło to na marne. Nie mając prawa jazdy opuściłaś to straszne miejsce . Zaczęłaś płakać uniemożliwiło ci to panowanie nad autem . Opony zaczeły się ślizgać . Słyszałaś tylko ich głośny pisk . Straciłaś przytomność…


I jak ? 
7 KOMENTARZY / 6 REAKCJI = DALEJ . 
Teraz każdy może dodać komentarz ( anonim też) oraz nie trzeba wpisywać kodów jak na innych blogach . ;) 
+ DODAŁAM NOWĄ ZAKŁADKĘ - ZOBACZCIE .

poniedziałek, 3 czerwca 2013

13#Niall Część 4.

(Przypomnienie : Niall kilka tygodni temu dostał się do X-Factor a teraz ma przerwę na którą wybrał się do LO )


-Co podać ? – zapytał kelner wymachując długopisem .
- Cokolwiek , byle dużo . – powiedział Niall z uśmiechem człowieka ,który nie jadł nic przez tydzień  na co kelner kiwną głową .
-A dla Pani ?
- Steka z surówką i drinka .
- Dobrze , proszę poczekać  - powiedział idący w stronę kuchni kelner .
-Jesteś aż tak głodny ? – zapytałaś chichocząc .
- A żebyś wiedziała – powiedział z pogodnym uśmiechem .
~2 minuty później ~
Podbiegły do was dwie dziewczynki mniejwięcej w wieku 10 lat .
-Niall ! Dasz nam autograf ? – zapytała jedna z szerokim uśmiechem .
- Tak , pewnie – oznajmił podpisując kartkę papieru .
Nie wiedziałaś o co chodzi . Niall ? Autografy ?  On jest sławny ? – dręczyłaś się pytaniami .
-[T.I] , [T.I] ! – wyrwał cię głos z zamyśleń
- Co , co ?
- Nic , po prostu miałaś dziwną mine .
- Co ? Ja ? Się tylko zamyśliłam – powiedziałaś i chwyciłaś telefon do ręki .
Postanowiłaś się dowiedzieć czegoś o Niallu Horanie . Wysłałaś sms-a do swojej przyjaciółki w Polsce z proźbą o sprawdzenie informacji na temat chłopaka .
[I.T.P] natychmiast po otrzymaniu wiadomości zabrała się za szukanie .
- Proszę to dla pani .. a to dla pana – powiedział kelner podając dania .
Niall szybko się uwinął z posiłkiem , tobie szło nieco gorzej .
- Dokończysz to ? – zapytał .
- Nie .
- To ja zrobię to za ciebie – powiedział z uroczym uśmiechem , któremu nie mogłaś się oprzeć i podsunęłaś mu talerz . Chłopak od razu zjadł resztki , których nie dojadłaś .
- To jak idziemy ?
- Tak , tylko zapłacę – powiedziałaś wyjmując portfel .
- Ej mówiłem ci ,że ja płacę . – oznajmił podając pieniądze na blat po czym wyszliście .
Przed oczami znów minęła wam znajoma sylwetka .
-Widziałąś to ?
-Chyba  .. tak .
- Co to było ?
- Nie mam pojęcia !
-Ktoś nas śledzi ?- zapytałaś i bez wahania złapałaś rękę blondyna na co on skrycie się uśmiechnął .

- Nie wiem , chodź wracamy do hotelu – powiedział . Chwile po tym zapomnieliście o ‘’tajemniczym człowieku’’ ,który was śledził . Chciałaś puścić rękę Nialla ale on na to nie pozwolił . 

5 KONENTARZY i 5 REAKCJI = DALEJ . 
Przepraszam ,że taki nudny i krótki ale w następnym .... a z resztą zobaczycie sami . 

wtorek, 28 maja 2013

12# Niall Część 3.

Zobaczyłaś go. Od ucha do ucha uśmiechniętego blondyna opierającego się o framugę drzwi .
- Hej [T.I] ! . powiedział uroczo .
-O hej Niall . Wchodź – powiedziałaś zamykając za nim drzwi .
-No to ja tylko na chwile ..
-To co znalazłeś te walizki ? – zapytałaś odstawiając kubek  herbaty .
-No tak jakby …
-Czyli ? Znalazłeś czy nie ?
-No właściwie tak – odparł bez ani grama entuzjazmu .
-No to gdzie są ?
-W drodze do Islandii ..
-Gdzie ????
- … Islandii – powiedział zniżonym głosem .
-Pomylili się w wysłaniu – oznajmił wzdychając .
Wybuchłaś śmiechem .
- Bardzo śmieszne … - powiedział przewracając oczami .
Ale ty nadal się śmiałaś .
-Chodź , coś na to poradzę – wzięłaś chłopaka za rękę i skierowaliście się do wielkiej szafy w pokoju obok.
-Co ty robisz ? – zapytał zdezorientowany .
Lecz ty mu nie odpowiedziałaś tylko otworzyłaś ogromną szafę i wyjęłaś z niej kilka ubrań  Johna .
-Masz  w końcu w czymś musisz chodzić  – powiedziałaś podając mu je z uśmiechem .
-To od twojego przyjaciela tak ?
-Tak – oznajmiłaś chwytając się za biodra .
-Wiesz .. nie wiem czy to dobry pomysł , bo on za mną nie przepada i jak zobaczy mnie w jego rzeczach to wyjdzie z siebie i stanie obok . – na co ty znowu wybuchłaś śmiechem .
-Nie przesadzaj , John jest tylko  trochę nadopiekuńczy ..
- Troche ..– powiedział sarkastycznie
-Nie jesteś głodny ?
- Ja zawsze jestem głodny – odpowiedział chichocząc .
- To jak zamówimy czy idziemy do Rest…
- Restauracja – dokończył szybko .
-No to idziemy . Poszłaś po torebkę i portfel .
-Nie bierz portfela ja płace  ,właściwie to jedyna  rzecz ,która nie jest w drodze do Islandii .
Po czym oboje wpadliście ponownie w śmiech i udaliście się do hotelowej restauracji . Zajeliście stolik blisko okna . Niall jak dżentelmen odsunął ci krzesło byś mogła usiąść .
Przed oczami mignęła wam znana sylwetka , ale po krótkiej chwili zapomnieliście o tym .

Kto to mógł być ? A to już w 4 Części :D

Wybaczcie ,że taki krótki . 
Aww imagin ten na mojej stronce ma ponad 70 like <3
5 KOMENTARZY/ 5 REAKCJI= DALEJ 

piątek, 24 maja 2013

11# Niall Część 2.


-[T.I] zamówiłem taksówkę , chodź – powiedział John pokazując na drzwi frontowe ręką .
-To do zobaczenie , tak ? – zapytałaś ze słodkim uśmiechem . Na co John przewrócił oczami .
-Pewnie , pa .- powiedział blondyn przytulając cię .
-Yhym –parsknął twój przyjaciel , a potem skierowaliście się do zamówionej wcześniej taksówki .
W aucie trwaliście oboje w milczeniu , które John postanowił przerwać ..
-Kto to w ogóle był ? Długo go znasz i skąd ? – zasypywał Cię pytaniami .
-A co ja na policji jestem ? .. To jest Niall , siedziałam z nim w samolocie bo was przesadzono , coś jeszcze chcesz wiedzieć ? – zapytałaś szorstko . Dalej cisza.
~Kilka minut później~
Po dotarciu do hotelu , zarezerwowaliście pokoje a właściwie pokój bo reszta była już pozajmowana . Recepcjonistka dała wam klucz  , następnie udaliście się do waszego pokoju .
-65..., 66..,67..,68.. jest 69 ! – krzyknął John , na co szybko wybuchłaś śmiechem
-Co ?
-69 ? ahahah ale nam się numer trafił ! –powiedziałaś przekręcając klucz .
-To jak ja kanapa ty łóżko ? – popatrzałaś na przyjaciela .
- Ja kanapa ty łóżko – zaprotestował
-Dobra nie będę podważać twojej decyzji – zaśmiałaś się .
~ 5 minut później~
-[T.I] wychodzę do baru , idziesz ?
Pokiwałaś głową na znak ,że nie jesteś zainteresowana jego propozycją .
- Czemu ?
- Bo nie . – odparłaś stanowczo .
-Aha chyba już wiem !! Czyżbyś była umówiona z tym całym Niallem ?
-Może .
- taa wiedziałem – powiedział cicho pod nosem powiedział trzaskając drzwiami .
Kierując się schodami w oddali dostrzegł znajomą mu sylwetkę a dokładnie sylwetkę Nialla
-Ej ty ! –zawołał , na co blondyn podszedł do niego .
-Myślisz ,że co ? Masz u niej szanse ? –zapytał szorstko John .
-Co ?
-To co słyszałeś .
-Słuchaj ja nie wiem o co ci chodzi ..
-No przestań ,widziałem jak na ciebie patrzyła ale spróbuj ją zranić choć raz a tego pożałujesz , zrozumiałeś ?
- Nie chce jej zranić ..
-Ta … do zobaczenia  - powiedział John omijając blondyna płynnym ruchem .
~Kilka minut później~
*puk puk * - na ten dźwięk zerwałaś się szybko z kanapy i pobiegłaś w stronę drzwi .
Otwarłaś . I zobaczyłas go , co wywołało na twojej twarzy promienny uśmiech .


Przepraszam , że krótkie ale miałam sporo na głowie .
Nie wiem ile będzie części :D
CZYTASZ ?TO KOMENTUJ PROSZE .
5 KOMENTARZY = NASTĘPNY.
SWAG 

wtorek, 21 maja 2013

10# Niall Część 1.



1 Część .

W tym Imaginie :
+ Niall kila tygodni temu dostał się do X-Factor i teraz ma przerwę na którą właśnie się wybiera do LO , spotkam tam ciebie a co dalej ? Przczytajcie . :D

-John ! Pospiesz się ! –wołałaś do swojego bliskiego przyjaciela ,który leniwie ciągnął za sobą walizkę .
-No szybciej ! Spóźnimy się na samolot !
-No ide ,ide .. – powiedział przyspieszając kroku .
Na samolot zdążyliście w samą porę . Uff – pomyślałaś .Usiedliście na miejscach .John szukał jakiejś książki a ty przeglądałaś przewodnik miejsca do ,którego właśnie się wybieracie . A mianowicie do Los Angeles . Zawsze chciałaś tam pojechać aż wreszcie nadarzyła się okazja .
*pół godziny później*
-[T.I] zaczekaj ide do toalety , a potem po coś do jedzenia chcesz coś ? – zapytał .
-Nie dzięki . – odpowiedziałaś a John oddalił się .
*2 minuty później *
- Niech pan tu usiądzie zaraz znajdziemy te bagaże – powiedziała stewardessa .
Blondyn posłuchał jej polecenia i usiadł na miejsce obok ciebie .
-Przepraszam panią czy ten pan może zając to miejsce ?Pani brata przenieśliśmy gdzie indziej bo jest małe zamieszanie . –zapytała ze szczerym uśmiechem .
- yy .. tak – odpowiedziałaś zdezorientowana  .
Chłopak popatrzył na ciebie z uśmiechem ,który odwzajemniłaś . Był na oko w twoim wieku .
-Jestem  Niall a ty ? –zapytał nieśmiało .
-[T.I] , zgubiłeś bagaże ?
-Tak .. – odparł wzruszając ramionami .
Tak toczyła się dalej wasza rozmowa . Poznałaś go bliżej .Okazało się ,że jedziecie do tego samego hotelu co cię jak i jego bardzo ucieszyło .
-Proszę zapiąć pasy ! –oznajmiła przez głośnik stewardessa .
Tak więc zrobiłaś co kazała . Nie ukrywając bałaś się latać . Leciałaś pierwszy raz ale nie chciałaś tego po sobie poznać .Po chwil zaczęłaś stukać palcami o fotel .
-Boisz się ?- zapytał siedzący obok blondyn
-Co ? Ja ? nie .. nie .. – skłamałaś z krzywym uśmiechem , na co Niall podniósł brew .
-No dobra boje się.. i to bardzo – wzdrygnełaś się .
-Pierwszy twój lot , co ? –zaśmiał się , na co parsknęłaś .
-No weź nie bój się –powiedział obejmując ramieniem .Nagle cały strach znikł .
Trwaliście tak aż do chwili oznajmienia przez kapitana ,że lądujecie . Niall ani na chwilę nie wypuszczał cię z objęć dopóki nie wylądowaliście . Gdy koła samolotu dotknęły ziemi a stewardessa kazała udać się do wyjścia  , blondyn wziął torbę i ciebie za rękę i skierowaliście się po odbiór bagaży . Niestety bagaże Nialla nadal nie zostały znalezione .
-[T.I] – zawołał znany ci głos .
-O hej John !-odpowiedziałaś przypominając sobie o przyjacielu .
-Gdzie ty byłaś ? Po całym lotnisku cie szukam . –powiedział zdyszany .
-No bo ja z Niallem poszłam odebrać bagaże..
Dopiero wtedy chłopak spostrzegł stojącego koło siebie blondyna .
-Niall , to jest  John mój przyjaciel ..
-Aha , bo ja już myślałem ,że chłop… znaczy nieważne , hej  –odetchnął z ulgą i uśmiechem .
John ‘’objął ‘’ Nialla wrogim spojrzeniem na co blondyn odpowiedział tym samym .

... Koniec 1 Części . ^^

Dodam następną  jak bd klikali w reakcję i co najważniejsze KOMENTOWALI  :D
( + ten Imagin został dodany także na moją stronke na fb)

poniedziałek, 13 maja 2013

9# Harry -Mini.

Mini Imagin z Harrym . Dla Misiaczek002 . <3

-Harry , nie .. -prosiłaś go .
-Czemu ? - zapytał .
-Czemu ? Harry ja się boje  to dla mnie za dużo mam dopiero 15 lat ..
- No i ? - zapytał ze zdziwieniem .
-No i to że jestem za młoda . - odpowiedziałaś .
-Jesteś tego pewna ? -posmutniał
-Tak .. nie , nie wiem ... A ty ile razy to robiłeś ?
-No jakieś 11 .. ale nie bój się , naprawdę nie ma czego . Mamy zabezpieczenia .
-Na pewno ? - wahałaś się .
-Tak ! To jest przyjemne !
- No dobra raz kozie śmierć..- powiedziałaś z niepewnością .
-Super ! To teraz ... weź ten spadochron i skaczemy .
Kilka minut później skoczyliście .

Mam nadzieje że zakapowaliście :D Jeśli mieliście zboczone myśli na początku to dobrze , bo o to chodziło :D xD
Następny Imagin będzie ''normalny'' . ; ))
SWAG . 

niedziela, 12 maja 2013

8# Liam Część 2 .


Dedykacja Dla Ally K. ;3


Gdy wysiadłaś ,biegiem skierowałaś się do szkoły . Zazwyczaj droga z przystanku do budynku szkolnego trwała 10 minut , Alę pędziłaś jak szalona i na miejscu byłaś po 2 minutach . W tłumie wypatrzałaś swoją przyjaciółkę i podeszłaś do niej cała zdyszana .
-[T.I] co ty taka wykończona ?- zaśmiała się .
-No … bo … ja .. – wydukałaś próbując złapać oddech .
-Bo bo ty .. co ?
-Jecha ..ałam autobusem .. – mówiłaś nabierając tchu
-Codziennie jeździsz autobusem [T.I].-zaśmiała się .
-Ale dziś spotkałam w nim Liama Payne’a ..- odetchnęłaś
- yhy a ja do szkoły z Madonną szłam – odparł z głupim uśmieszkiem [I.T.P]
Na co ty tylko pokiwałaś z głową . Nie dziwiłaś się swojej przyjaciółce ,że ci nie wierzy w końcu sama w to nie możesz uwierzyć . Weszłyście do klasy , akurat była matematyka.
Przez dzisiejsze wydarzenie nie umiałaś się skupić . Inne lekcje minęły tak samo .
Do domu odprowadziła cię [I.T.P]. Zjadłaś obiad i wzięłaś się za odrabianie lekcji .Oczywiście z ręki nie wypuszczałaś telefonu na wypadek gdyby Liam zadzwonił .
Odrobiłaś zadanie a on nadal nie zadzwonił .
*Może po prostu jest zajęty ?* - wmawiałaś sobie .
Poszłaś się przebrać . Już wchodziłaś do pokoju  gdy nagle usłyszałaś znajomy ci dźwięk ..
Piosnkę Kiss You – One Direction ..
-Chwila … to mój dzwonek . – zbiegłaś jak torpeda na dół , potrącając przy tym lampę .
Chwyciłaś telefon i nacisnęłaś odbierz .
-Halo ? – powiedziałaś powstrzymując się od czegoś w stylu *Liam to ty ? aaaaaaaaa*
- Tu Liam Payne , nie wiem czy mnie pamię … - niedokończył bo mu przerwałaś .
-Oczywiście , że pamiętam – przygryzłaś wargę .
-To mam małe pytanie .. Nie chciałabyś się może jutro spotkać ?
-Pewnie , gdzie się spotkamy ?
-Może w tej kawiarence koło przystanku na , którym wysiadłaś ?
-Okej .
*Nazajutrz*
Biegałaś po domu z jednego miejsca do lustra i powrotem , by sprawdzić jak wyglądasz . Aż w końcu postawiłaś na zwykłą bluzkę z napisem ‘’ Kiss Me ‘’.
Ubrałaś buty i skierowałaś się w stronę umówionego miejsca . Z dala rozpoznałaś Liama .Podbiegłaś do niego . On tylko przyciągnął cię bliżej siebie i pocałował .
Byłaś w szoku chłopak , twój idol , którego znałaś zaledwie  dobę cię pocałował ?
Popatrzałaś na niego pytająco gdy oderwał  swoje usta od twoich .
- Robię co każesz –odparł . Podniosłaś brwi pokazując ,że nie wiesz o co mu chodzi .
-Zobacz swoją koszulkę .
uśmiechnęłaś się poczym oboje wpadliście w śmiech .


KONIEC . 
resztę możecie sobie dopowiedzieć . 
__________________________________________________
Przepraszam ,że krótki ale nie miałam czasu . Nie wiem co mi z tą Madonną odwaliło xd . CZYTASZ ? TO SKOMENTUJ albo naciśnij jedną z reakcji . Następny to bd mini imagin ale się uśmiejecie xDD 
SWAG .

sobota, 11 maja 2013

7# Liam Część 1.


Tą Część Dedykuje Jolcii ;3 .


Szkoła . Dom. Szkoła .Dom .Zwykła szara codzienność . Po drodze to przystanku wstąpiłaś do pewnej cukierni i kupiłaś sobie zieloną herbatę na wynos w kubku .Autobus miałaś o 7:45 , na szczęście  udało ci się zdążyć na ostatnią chwilę . Usiadłaś na jedyne wolne miejsce obok chłopaka w kapturze . Nałożyłaś słuchawki i włączyłaś PlayListe z One Direction . Twoim ulubionym zespołem . Podśpiewywałaś sobie słowa piosenek pod nosem .W pewnym momęcie autobus zahamował z piskiem opon . Podskoczyłaś z siedzenia a herbata ,która wypadła ci z rąk została złapana przez chłopaka siedzącego obok ciebie .
-Ehh dziękuje ci za ocalenie … bluzki – odparłaś z uśmiechem . Chłopak odwzajemnił go i ściągnął powoli kaptur .
-Mogę znać imię mojego wybawcy ? –zaśmiałam się .
-Liam ..-odpowiedział cicho .
-No więc dziękuje Liam .
Rozmowę przerwał dzwonek twojego telefonu . Liam uśmiechnął się sam do siebie słysząc dźwięk dzwonka a mianowicie piosenkę Kiss You – One Direction .
Odebrałaś , dzwoniła [I.T.P] .
-Halo ?
-[T.I] Gdzie jesteś ?- zapytała twoja przyjaciółka .
-Jadę autobusem za niedługo będę w szkole , pa .
-Czekam , pa . – rozłączyłyście się .
-Słuchasz ich ? –zapytał brunet z zaciekawieniem .
-Kogo ? One Direction ?
-no ..
- Tak a czemu pytasz ? Jesteś hejterem ? – podniosłaś głos wypowiadając ostatnie słowa .
- Nie ! Wręcz przeciwnie lubię ich .. A ty którego najbardziej lubisz ? –zapytał podnosząc prawą brew .
- Hmmm chyba Liama , jest taki opiekuńczy i jeszcze ten głos zniewalający … a wiesz ,że mi nawet go przypominasz i to bardzo .. za bardzo .. – zamyśliłaś się wpatrując w czekoladowe tęczówki chłopaka .
- To coś czuje ,że mnie poznałaś..- wyszeptał .
-Ty jesteś prawdziwy Liam Pay.. – brunet zasłonił twoje usta palcem .
-Cii … nie chcę by cały autobus o tym wiedział . – kiwnęłaś głową .
* O matko mój idol siedzi koło mnie .. co ja mam teraz zrobić ? co powiedzieć ? * -dręczyłaś siebie samą pytaniami.
-To jak już okej ? Bo po twojej minie można wywnioskować , że ten szok ci szybko nie przejdzie ?
-Żartujesz ?- wydukałaś … po czym kierowca autobusu się zatrzymał .
-O nie to mój przystanek – posmutniałaś .
-Ej czekaj daj mi twój numer ok. ? –powiedział nieśmiało . Zapisałaś mu numer na ręce bo nie miałaś przy sobie żadnej kartki .
-Dzięki a teraz leć bo już zamykają drzwi . – pobiegłaś i w ostatniej chwili wysiadłaś z autobusu . Nadal nie mogłaś uwierzyć .. w to co się stało tylko .. czy on zadzwoni albo chociaż napisze ?- nurtowało cię jedno i to samo pytanie .


________________________________________________
I jak podoba się ? Chcecie drugą część ?
Piszę ją z Liamem bo uważam , że imaginów z nim jest najmniej to bardzo smutne ;cc ...
Kolejna cześć też będzie dedykowana ; ) 
CZYTASZ ?TO KOMENTUJ I POLUB JEDNĄ Z REAKCJI :D
SWAG .