sobota, 27 lipca 2013

24# Niall . Część 2.

Harvey – instruktor wspinaczki .



***
Na pewno nic ci nie jest ? Może jednak pójdziemy do lekarza ?
-Nie , naprawdę , już w porządku .
***
-To w którym mieszkasz ? – zapytał pokazując na kolejne pokoje hotelowe.
- Tam , 34 . – oznajmiłaś pokazując .
Od kluczyłaś drzwi i weszłaś do środka . Niall wziął z ciebie przykład i zrobił to samo . Nicka nie było, najwyraźniej też gdzieś wyszedł .
*Drn,dryn* wydobył się dzwięk z kieszeni blondyna .
-Zaczekaj chwile muszę odebrać .- powiedział wyciągając telefon i oddalając się od twojej osoby . Widziałaś tylko jak uśmiecha się sam do siebie . Zastanawiałaś się z kim rozmawia . Byłaś tego strasznie ciekawa ale nie dałaś tego po sobie poznać .
*kilka minut później*
-T.I  ?
-Co ?
-Dzwonił Harvey . Mówił ,że jutro wybiera się na wspinaczkę około 10:00 . Zaproponował ,że możemy z nim  pojechać .
-Serio ? To wspaniale.
-T.I ale jak tam źle staniesz to …
-Wcześniej to był tylko wypadek , poradzę sobie . – wydukałaś .
Chłopak skinął głową i zmienił temat .
-To przyjść po ciebie rano i pojedziemy ? – zapytał nieśmiało drapiąc się po głowie .
-Tak być o 9:30 . – uśmiechnęłaś się .
Wtem do środka wszedł Nick kładąc kluczyki na szafce . Zdziwiony obecnością blondyna objął go niezadowalającym spojrzeniem . Tak jakby chciał ci przekazać by się trzymał od ciebie z daleka .
- yy to ja może już pójdę – powiedział przytulając cię na pożegnanie .
Twój brat przemierzył wzrokiem jego drogę aż do drzwi a potem skierował go na ciebie pytająco .
-No co ?
Nie odezwał się .
***
Puk,puk . – rozległ się dźwięk dookoła . Co było oznaką ,że ktoś przyszedł.
Pobiegłaś by otworzyć drzwi . W obramowaniu stał od ucha do ucha uśmiechnięty Niall .
-Gotowa ?
Pomachałaś głową na tak .
-To gdzie je.. ? – nie dokończyłaś
-Harvey dał mi adres .
***
Zaparkowaliście pod drewnianym budynkiem  a raczej domkiem . Co przypominało schronisko . Z dala było widać instruktora ,który do was macha . Podeszliście do niego i przywitali . Na miejsce doszliście w zaledwie 5 minut.
Nałożyliście sprzęt , zawiązali liny i postawili pierwsze kroki na skale zaczynając wspinaczkę .
* pół godziny później*
Byliście już w połowie drogi na szczyt . Ty i Niall szliście blisko siebie a instruktor parę metrów od was . Poczułąś ,że jest coś nie tak z twoją liną .
-Cholera .
-Coś się stało T.I ?
-Moja lina , rozluźniła się .
-Harvey, Harvey ! – wołał Niall .
Ten po paru chwilach zjawił się koło was .  Niall wytłumaczył mu sytuację .
-Musicie zejść na dół – tłumaczył Harvey .
-Jak ? Bez liny ? – zmarszczyłaś brwi .
-Niall . Niall cie zniesie …
-Co? Jak ?
-Obejmij ją  no . Potem powoli zejdźcie . Będę was asekurował .
Niall nieśmiało objął cię w tali . Położyłaś głowę na jego torsie .
Powoli zaczął schodzić w dół . Ostrożnie .
-Aaa ! – krzyknęłaś lekko przerażona.
-Nie bój się . – oznajmił przyciągając cię bliżej siebie .
Nie protestowałaś . Podobało ci się to . A nawet bardzo .
Schodzenie dalej poszło lepiej . Nareszcie udało wam się dotknąć ziemi .
-Dziękuje Niall , za wszystko .. – wyszeptałaś .
-No raczej – zaśmiał się . A ty lekko szturchłaś go w ramię .
***
Wróciliście do hotelu . Opowiedziałaś wszystko Nickowi oraz to ,że gdyby nie Niall byłoby z tobą krucho . Resztę wakacji minęło wam bardzo fajnie , szczególnie ,że blondyn nie oddalał się na krok.

* miesiąc po wakacjach*
Tak , zostałaś dziewczyną Nialla . Wszyscy brali was za najszczęśliwszą parę na świecie . I wiesz co ? Tak ,było .
                                 THE END !

Dziękuje za ten wcześniejsze komentarze <3 Jeju , kocham was . Pozdrawiam także Maje , która zawsze czyta moje imaginy . Napisałam go z myślą o tobie ;) . Następny imagin ma być z kim ? Napiszcie czy podobał wam się ten i z kim next . Mogę zrobić na życzenie =]
15 Komentarzy / 20 Reakcji = Dalej .





piątek, 26 lipca 2013

23# Niall . Część 1.

Słońce i bardzo długa jada samochodem . Co to oznacza ? Wyjazd na wakacje . Właśnie wybierałaś się  na nie ze swoim starszym bratem Nickiem . Wyjazd ten planowaliście dość długo a właściwie tylko Nick . Ty wolałaś jechać ze swoimi przyjaciółmi do Bułgarii gdzie się wybierali tego roku ,lecz twoi rodzice namówili cię do wyjazdu z bratem . Nie chciałaś się z nimi kłócić tak też przystałaś na te propozycje .
***
- W prawo … a nie czekaj … w lewo – mówiłaś obracając mapę do góry nogami .
- To gdzie w końcu mam skręcić ? – pytał zdezorientowany Nick .
- Nie wiem – powiedziałaś , próbując znaleźć odpowiednią drogę na mapie .
- Jesteś fatalnym pilotem , T.I !
-A ty fatalnym kierowcą ! Mówiłam ,że nie umiem tu dojechać .
-A ja mówiłem ,żebyś w końcu nauczyła się korzystać z mapy – zadrwił  na co wywróciłaś oczami .
***
W środku nocy dotarliście do hotelu . Wykończeni jazdą od razu poszliście spać .
***
Zeszliście na śniadanie . Przez cały czas czułaś no sobie czyjś wzrok . Obcy wzrok . Dziwne ale tak ci się wydawało . Pokusiłaś się by zobaczyć kim był ów człowiek . Obróciłaś głowę spokojnie a włosy opadły na jedno ramię . Dostrzegłaś blondyna , który momentalnie spuścił wzrok widząc jak zerkasz na niego . Uśmiechnęłaś się bo raczej nie dużo chłopaków zwraca na ciebie taką uwagę .
-T.I !T.I ! T.I ! – wyrwał cię z zamyśleń znajomy głos ..
-Co ? Co się dzieje ? – zapytałaś z dezorientacją .
-Wyglądałaś gorzej niż zazwyczaj – zaśmiał się Nick .
Popatrzałaś na niego z taką miną ,że prawie każdy by się przestraszył .
***
-Idę na kurs wspinaczki wrócę wieczorem ..
-Pójść może z tobą ? Bo jak ostatnio się wspinałaś to wiesz jak to wyglądało ..- zaśmiał się pod nosem . Na co parsknęłaś .
-Wiesz.. nadal mam twoje zdjecie na którym jeździsz na różowym jednorożcu jak miałeś 15 lat . Zawsze mogę rozesłać je twoim znajomym . – powiedziałaś triumfalnie i wyszłaś . Żałowałaś tylko tego ,że nie widziałaś jego miny .
***
-Bardzo dobrze T.I , tylko tak dalej . Pamiętaj o dobrym podparciu . – poinstruował cie instruktor po czym poszedł pomagać innym . Tymczasem ty kontynuowałaś wspinaczkę .
***
-Dobrze moi drodzy , teraz dobiorę was w pary i porobimy kilka ćwiczeń . – oznajmił .
Nawet nie zauważyłaś kogo ci dobrano . Byłaś zbyt zajęta wiązaniem liny .
-Hej jestem Niall  , będziemy razem w parze .– powiedział uroczy blondyn , podając ci rękę na powitanie .
-Hej jestem T.I  .- oddałaś uścisk  też z uśmiechem .
-To jak ty pierwsza ?
Skinęłaś głową i zaczęłaś wspinaczkę . Szło ci dobrze a nawet bardzo . Już prawie doszłaś na szczyt gdy nagle kamień  na ,którym stałaś oderwał się od reszty i z hukiem uderzył o ziemię .
Szybko chwyciłaś się liny ubezpieczającej i zjechałaś momentalnie w dół . Gdyby nie Niall ,który złapał cię w ostatniej chwili najprawdopodobniej leżałabyś potem w szpitalu ze złamanym kręgosłupem .
-Nic ci nie jest ? – zapytał przestraszony .
-Bywało lepiej . – odpowiedziałaś próbując utworzyć uśmiech na twarzy .



! PRZEPRASZAM !
Że tak długo czekaliście ale byłam za granicą 3 tygodnie i nie miałam jak wstawiać imaginów. Mam nadzieje ,że wybaczycie . 
Dziękuje też za 16 tyś. wejść . Kocham was normalnie <3 
15 Komentarzy / 20 Reakcji = Dalej  . 



poniedziałek, 1 lipca 2013

22# Zayn.

Przed przeczytaniem : Perrie jest przyjaciółką zespołu a nie dziewczyną Zayna ;)

Zayn kochanie – tak ładnie to brzmi . A wiesz co jest fajniejsze ? Że właśnie ty możesz wypowiadać te słowa. Z Zaynem poznaliście się w studiu nagraniowym dwa lata temu. Od tamtej chwili byliście prawie nie rozłączni . Dzieliły was tylko koncerty chłopaka . Na szczęście nic wam nie przeszkodziło by być razem nawet częsta nieobecność brązowokiego . Wszyscy was uważali za najszczęśliwszą parę pod słońcem . I mieli racje .
Był 20 czerwiec  - szary ponury dzień choć było lato . Ale jak to w Londynie pogoda zawsze musiała być na przekór .
Usłyszałaś dzwonienie do drzwi . Natychmiast zerwałaś się z przytulnej skórzanej kanapy i udałaś się do drzwi frontowych . Gdy je otworzyłaś twoja twarz od razu zmieniła się z ponurego grymasu na wielki uśmiech . Jak był tego powód ? Przemoczony do suchej nitki , stojący w obramowaniu drzwi  Malik.  Roześmiałaś się widząc go w owym stanie .
-To jak mogę wejść czy chcesz mnie widzieć bardziej przemoczonego ? – zaśmiał się cicho.
- No jak już tak prosisz  - powiedziałaś z uśmiechem otwierając drzwi na oścież .
-Zaraz przyniosę ci jakieś suche ubrania poczekaj -  na co chłopak przytaknął skinieniem głowy .  Pobiegłaś do waszej sypialni i otworzyłaś  dużą szafę . Owszem nie było tam twoich rzeczy . Czemu ? Zayn miał za dużo ubrań by pomieściły się tylko tam . Śmieszne ale prawdziwe . Wyciągnęłaś jakąś zwykłą bluzkę i szare dresowe spodnie .
Długo to trwało gdyż nie mogłaś się zdecydować ,bo nawet tej najzwyklejsze rzeczy były markowe i strasznie drogie.
-Malik musisz zrobić przegląd szafy – powiedziałaś w myślach  schodząc po schodach.
Podeszłaś  do miejsca w którym ostatnio go widziałaś ale nie było go tam .
Poszłaś do kuchni nadal nie umiałaś go znaleźć . Obeszłaś cały dom nawet szukałaś na podwórku .. dalej nic. Postanowiłaś zadzwonić do niego . Wyciągnęłaś telefon z torebki już chciałaś dzwonić gdy nagle przyszedł sms . Nadawcą był Zayn . Otworzyłaś wiadomość .

~Pamiętasz gdzie się spotkaliśmy ? Przyjedź tam ..
                                                                          ~Zayn .

Nie zastanawiając się dłużej wsiadłaś do swojego auta i pojechałaś . Z Malikiem poznaliście się  na jednej z alejek poza miastem . Tak też udałaś się tam . Zaledwie po 6 minutach byłaś na miejscu . Skierowałaś się do podanego miejsca . Idąc w ciszy wszystkie wspomnienia jakie razem tu przeżyliście  wracały, co wywoływało na twojej twarzy radosny uśmiech .
Z dala widziałaś mrugające światełka . Podchodzą bliżej zobaczyłaś ,że to drzewa ozdobione małymi światełkami. Szłaś dalej trochę zdziwiona , ponieważ nie maiłaś pojęcia o co chodziło Zaynowi . Nareszcie doszłaś do końca alejki  . Byli tam  Niall , Liam , Louis , Harry , Danielle ,Perrie , Eleanor oraz twoja przyjaciółka ze swoim chłopakiem . Niestety ani śladu Zayna . Całe towarzystwo widząc Cię usiadło na ławkach obok nawet nie witając się z tobą tylko uśmiechając się do siebie nawzajem . Chwilę później zobaczyłaś Malika . Już nie w przemoczonych  ubraniach tylko garniturze z pudełeczkiem w ręku . Podszedł do ciebie  i w pewnej chwili uklęknął . Od razu przysłoniłaś usta rękami z wrażenia widząc co chce zrobić .
-T.I T.N czy zgodzisz się wyjść za mnie chociaż nie zawsze jestem przy tobie ? Czy poświęcisz mi resztę swojego cudownego życia ? – mówił co spowodowało u ciebie nieokiełznany płacz . Płacz szczęścia .
- Tak . – po wypowiedzianych słowach wszyscy zaczęli głośno klaskać i wiwatować .
W czasie gdy wszyscy wam klaskali Zayn nałożył ci pierścionek na palec . A kilka sekund potem złożyłaś słodki pocałunek na jego ustach .
Niby życie to nie bajka  a może jednak ? …









THE END . ( To był jednoczęściowy ; p ) 

20 KOMENTARZY = NASTĘPNY IMAGIN . 
Jeśli się wam spodobał choć trochę to skomentujcie dla was to tylko wystukanie kilku literek na klawiaturze a dla mnie uśmiech na twarzy . ; )